Reklama
Rozwiń

Tomasz Terlikowski: Wizja kultury „Krytyki Politycznej” jest niebezpieczna

Lewicowi artyści napisali list wspierający swoich szykanowanych towarzyszy z „Krytyki Politycznej”. O sprawie pisze Tomasz Terlikowski, red. naczelny "Frondy"

Publikacja: 24.11.2011 09:54

Tomasz Terlikowski: Wizja kultury „Krytyki Politycznej” jest niebezpieczna

Foto: W Sieci Opinii


To już taka tradycja lewicowej inteligencji - kiedyś przymykała oko na obozy koncentracyjne w Związku Radzieckim i na zbrodnie Stalina. Dziś - zachowując odpowiednie proporcje - nie zauważa powiązań z niemieckimi antyfaszystami. Przypomnijmy, że jednym z głównych inicjatorów Kolorowej Niepodległej było środowisko "Krytyki". Problem polega na tym, że kultura zmienia czasem rzeczywistość równie głośno i boleśnie jak bomby. Wizja kultury, jaką nam serwuje "Krytyka", jest śmiertelnie niebezpieczna. W swych tekstach promuje rozpustę, zabijanie nienarodzonych, odejście od niepodległości ku jakimś innym dziwacznym formom państwowości itp.


O wydarzeniach 11 listopada w Warszawie Terlikowski dodaje:


Nazywanie faszystami ludzi, którzy poszli manifestować swój patriotyzm, jest ukrytym wezwaniem do przemocy. Co więcej, przed tą całą rozwałką w stolicy "Krytyka" wcale nie odcinała się od zaproszenia niemieckich antyfaszystów. To był także ich pomysł, by blokować legalną manifestację. W lokalu "Krytyki" znaleziono kastety, pałki i inne narzędzia Niemców. Mówić dalej? (…) Jeśli to nie "Krytyka" odpowiada za tę burdę, to nikt nie ma prawa czepiać się kogokolwiek z organizatorów po prawej stronie. Albo wszyscy bierzemy odpowiedzialność za to, co się stało, albo udajemy, że wina jest po stronie kosmitów.


Terlikowski porusza również sprawę finansowania środowiska „KP” przez władzę.


To tym bardziej smutne, że środowisko to rozpoczęło działalność od wydania książki pt. "Rewolucja u bram", która chwaliła masowego mordercę Lenina i gloryfikowała komunizm. Z tego, co wiem, jest to w Polsce zabronione. Czy Ratusz wydałby książkę organizacji, która wychwala narodowy socjalizm i np. Adolfa Hitlera? Złotówki by nie dał! (…) Na pierwszej liście dofinansowania Ministerstwa Kultury nie było żadnego środowiska konserwatywnego, choć wszystkie złożyły odpowiednie papiery

- mówi Terlikowski, a o lokalu „Nowy Lepszy Świat” dodaje:

- Powinien funkcjonować na zasadach rynkowych, tym bardziej że prowadzą tam działalność rynkową. Pracowników traktują zgodnie z kryteriami wolnego rynku, zatrudniając ich na umowy śmieciowe. Niech mają knajpę, jeśli chcą. Ale dlaczego na preferencyjnych warunkach?

Jak to dlaczego? Bo lepiej dać dotację zanurzonej w filozoficzno-gejowskich dywagacjach lewicy niż prawicy, która dostrzega nieudolność władz we wszystkich sferach życia. Witajcie w "Nowym Lepszym Świecie", Sierakowski na prezydenta Warszawy!

To już taka tradycja lewicowej inteligencji - kiedyś przymykała oko na obozy koncentracyjne w Związku Radzieckim i na zbrodnie Stalina. Dziś - zachowując odpowiednie proporcje - nie zauważa powiązań z niemieckimi antyfaszystami. Przypomnijmy, że jednym z głównych inicjatorów Kolorowej Niepodległej było środowisko "Krytyki". Problem polega na tym, że kultura zmienia czasem rzeczywistość równie głośno i boleśnie jak bomby. Wizja kultury, jaką nam serwuje "Krytyka", jest śmiertelnie niebezpieczna. W swych tekstach promuje rozpustę, zabijanie nienarodzonych, odejście od niepodległości ku jakimś innym dziwacznym formom państwowości itp.

Publicystyka
Estera Flieger: Donald Tusk uwierzył, że może już tylko przegrać
Publicystyka
Dariusz Lasocki: 10 powodów, dla których wstyd mi za te wybory
Publicystyka
Marek Kutarba: Czy polskimi śmigłowcami AH-64E będzie miał kto latać?
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: Rząd Tuska prosi się o polityczny Ku Klux Klan i samozwańcze rasistowskie ZOMO
Publicystyka
Zuzanna Dąbrowska: Nastroje po wyborach, czyli samospełniająca się przepowiednia