Ks. Stanisław Małkowski: Gdyby żył ks. Jerzy Popiełuszko, byłby ciągany przez byłych ubeków po sądach

Działacz opozycji demokratycznej w PRL i kapelan "Solidarności" - w wywiadzie dla „Gazety Polskiej Codziennie” mówi o dzisiejszym pomieszaniu "sensu z bezsensem, prawdy z kłamstwem"

Publikacja: 06.01.2012 13:50

Ks. Stanisław Małkowski: Gdyby żył ks. Jerzy Popiełuszko, byłby ciągany przez byłych ubeków po sądach

Foto: W Sieci Opinii

Niestety, dziś świat przeciwstawia się zadomowieniu Boga na ziemi. Nie przyjmujemy Go do życia wewnętrznego, rodzinnego, narodowego i państwowego. Tym jest przecież wyrzucanie krzyża z życia publicznego.

Widzimy powtórzenie tego, co działo się 2000 lat temu. Z jednej strony jest Bóg, który chce zadomowić się na świecie, i ludzie, którzy tego pragną, z drugiej przeciwnicy Boga, którzy chcą Chrystusowi i ludziom rzucać kłody pod nogi, prześladować, krzywdzić i wyrzucać ze społeczeństwa. Chrystus jest znakiem zarówno wspólnoty, jak i znakiem sprzeciwu, dziś jednak Bóg traktowany jest często jak maskotka. Jezus jest dodatkiem do jakiegoś ciepła, które chcemy wytworzyć wokół siebie. Do tego dochodzi obraz Boga, który na wszystko się zgadza.

Do czego to prowadzi?

Do pomieszania sensu z bezsensem, prawdy z kłamstwem, życia ze śmiercią. Na wszystko się zgadzamy, mówimy „tak” i „nie” jednocześnie. Satanista dobry i niedobry, krzyż w Sejmie dobry i niedobry. Nie chcemy, by Bóg do nas przychodził, by był obecny w naszych sprawach. Tolerujemy Jezusa w jakimś wąskim wycinku, pod patronatem trzech współczesnych świętych: świętego kompromisu, świętego spokoju i świętej tolerancji. Według tej wizji Bóg zgadza się na wszystko, a Jego przebaczenie nie odbywa się na zasadzie nawrócenia, żalu, postanowienia poprawy i nazwania zła złem, a dobra dobrem. Jesteś kochany taki, jaki jesteś, na pewno pójdziesz do nieba, cokolwiek byś czynił itd.

Zapytany, czy ks. Jerzy Popiełuszko byłby „księdzem politycznym”, odpowiada:

Dziś ks. Jerzy Popiełuszko, gdyby żył i kontynuował swoją misję, byłby ciągany przez byłych ubeków po sądach, a „Gazeta Wyborcza” oskarżałaby go o „upolitycznienie”.

Ksiądz Popiełuszko był niesamowicie prawy i odważny. Nie należy sądzić, że związałby się z salonem Sikorskiego czy poddał się presji tzw. politycznej poprawności. Tymczasem, słuchając kazań moich kolegów i obserwując to, co się dzieje w Kościele, widzę, jak oni poddają się tej presji.

Doszło do ponurej sytuacji. Podczas komuny nie miałem żadnych ograniczeń formalnych skierowanych do mnie osobiście w kwestii głoszenia Słowa Bożego. To zabrzmi źle, ale trzeba powiedzieć, że podczas PRL-u miałem większą swobodę wypowiadania się na tzw. tematy kontrowersyjne niż dziś.

Niestety, dziś świat przeciwstawia się zadomowieniu Boga na ziemi. Nie przyjmujemy Go do życia wewnętrznego, rodzinnego, narodowego i państwowego. Tym jest przecież wyrzucanie krzyża z życia publicznego.

Widzimy powtórzenie tego, co działo się 2000 lat temu. Z jednej strony jest Bóg, który chce zadomowić się na świecie, i ludzie, którzy tego pragną, z drugiej przeciwnicy Boga, którzy chcą Chrystusowi i ludziom rzucać kłody pod nogi, prześladować, krzywdzić i wyrzucać ze społeczeństwa. Chrystus jest znakiem zarówno wspólnoty, jak i znakiem sprzeciwu, dziś jednak Bóg traktowany jest często jak maskotka. Jezus jest dodatkiem do jakiegoś ciepła, które chcemy wytworzyć wokół siebie. Do tego dochodzi obraz Boga, który na wszystko się zgadza.

Publicystyka
Rosja zamyka polski konsulat. Dlaczego akurat w Petersburgu?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Publicystyka
Marek Kozubal: Dlaczego Polacy nie chcą wracać do Polski
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: PiS robi Nawrockiemu kampanię na tragedii, żeby uderzyć w Trzaskowskiego
Publicystyka
Estera Flieger: „Francji już nie ma”, ale odbudowała katedrę Notre-Dame
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Publicystyka
Trzaskowski zaczyna z impetem. I chce uniknąć błędów z przeszłości