Reklama

Piotr Semka: Wątek profanacji religijnej wchodzi dziś do głównego nurtu

Publicysta "Uważam Rze" zwraca uwagę, że zapowiedź Janusza Palikota dotycząca założenia Chrystusowi ze Świebodzina maski, nie spotkała się z należytą reakcją

Publikacja: 11.02.2012 16:32

Piotr Semka: Wątek profanacji religijnej wchodzi dziś do głównego nurtu

Foto: W Sieci Opinii

Wielu katolików ma wrażenie, że ich uczucia religijne są słabiej chronione przez polityków i instytucje państwowe. Ale ta atmosfera tworzy się na zasadzie naczyń połączonych. Gdyż jeśli sąd uniewinnia Nergala za zbezczeszczenie Biblii, jeśli mieliśmy bardzo powszechne poparcie w mediach dla piosenkarki Dody, która wypowiada się w sposób bardzo obraźliwy o natchnionych autorach Pisma Świętego, siłą rzeczy tworzy to atmosferę przyzwolenia na taki rodzaj łamania prawa. 

Piotr Semka podkreśla:

Wątek profanacji religijnej wchodzi dziś do głównego nurtu. Ludzie wierzący nie mogą liczyć na ochronę swych uczuć. Paradoksem jest, że to samo ugrupowanie, które chce sprofanować figurę Chrystusa, domaga się bardzo daleko idącej ochrony dla Roberta Biedronia, gdy padają, fakt że niesmaczne żarty czy aluzje do jego obyczajów seksualnych czy sformułowanie – wobec posła Godsona. Tu wymagana jest całkowita ochrona. Pani Agnieszka Kozłowska-Rejewicz – pełnomocnik rządu ds. równego traktowania już skierowała te wypowiedzi do Komisji Etyki, oskarżając autora wypowiedzi, posła Marka Suskiego – o „mowę nienawiści”.

 

Semka zwraca uwagę, że Palikot nie zrezygnował z akcji w Świebodzinie.

Reklama
Reklama

Nie odwołał, a zawiesił. Po drugie, tego typu akcje służą osłabieniu wrażliwości społecznej na profanację i bluźnierstwo, zresztą lider Ruchu Poparcia deklarował, że taki jest jego cel. Część katolickiej opinii uważa też, że reagowanie na prowokacje to niepotrzebna reklama dla Palikota. Podobna argumentacja pojawiała się w związku ze sprawą Nergala. Nie można się zgodzić, taki argument i połączona z nim bierność prowadzi do zobojętnienia sumień.

Wielu katolików ma wrażenie, że ich uczucia religijne są słabiej chronione przez polityków i instytucje państwowe. Ale ta atmosfera tworzy się na zasadzie naczyń połączonych. Gdyż jeśli sąd uniewinnia Nergala za zbezczeszczenie Biblii, jeśli mieliśmy bardzo powszechne poparcie w mediach dla piosenkarki Dody, która wypowiada się w sposób bardzo obraźliwy o natchnionych autorach Pisma Świętego, siłą rzeczy tworzy to atmosferę przyzwolenia na taki rodzaj łamania prawa. 

Reklama
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: Polska może być celem Putina. Dlaczego gdy potrzeba jedności, Konfederacja się wyłamuje?
Publicystyka
Zuzanna Dąbrowska: Hołd lenny prezydenta Nawrockiego
Publicystyka
Michał Szułdrzyński: Jak Tusk i Kaczyński stali się zakładnikami Mentzena i Bosaka
Publicystyka
Michał Szułdrzyński: Narada Tuska i Nawrockiego przed spotkaniem z Trumpem w cieniu Westerplatte
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: Karol Nawrocki potwierdził na Radzie Gabinetowej, jaki jest jego główny cel
Reklama
Reklama