Zwrócili się do nas przedstawiciele środowisk Kresowych z prośbą o podjęcie takiej inicjatywy. Przygotowaliśmy projekt uchwały. Święto ma zostać ustanowione 11 lipca, więc nasz projekt trafi lada dzień do Sejmu. Chcemy oddać hołd ofiarom z Wołynia i przywrócić pamięć o ich męczeństwie.
Zapytany, dlaczego Platforma blokowała wcześniej inicjatywy w tej sprawie, odpowiada:
Sądzę, że to jest wynik strachu przed mówieniem prawdy w naszych kontaktach z zagranicznymi partnerami. W relacjach z innymi krajami musimy jednak mówić otwarcie o sprawach, które miały miejsce, zarówno tych dobrych, jak i tych złych. Widzimy jednak, że w Polsce istnieje obawa przed reakcjami sąsiadów. Jednak państwa suwerenne powinny prowadzić suwerenną politykę historyczną. Powinny kultywować pamięć o ofiarach czystek, ludobójstwa, eksterminacji. Widzimy, że brak spójnej polityki historycznej odbija się Polsce czkawką.
W jaki sposób?
Widać to choćby przy okazji ostatniej wypowiedzi prezydenta USA, który powiedział o „polskich obozach śmierci”. To świadczy o tym, że polskie państwo przegrywa bitwę o pamięć historyczną, o pamięć o zasługach Polaków. Nasz naród był ofiarą zbrodni ludobójstwa. Niestety partia rządząca nie chce podnosić tych trudnych tematów w kontaktach z innymi państwami, nie chce wchodzić w konflikty.