Reklama

Tomasz Terlikowski: Przesłanie powstańców jest wciąż aktualne

Naczelny "Frondy" przekonuje, że i my "staniemy wobec kolejnych bitew, o życie, prawdę, honor, normalność, i albo damy się złamać, albo zwyciężymy, nawet jeśli w oczach świata poniesiemy klęskę"

Publikacja: 02.08.2012 21:04

Tomasz Terlikowski: Przesłanie powstańców jest wciąż aktualne

Foto: W Sieci Opinii

Tomasz Terlikowski pisze:

To niesamowita rzecz być Warszawiakiem. Moje miasto jest silniejsze od kul, od zniszczenia, od nienawiści. Ono powstało z ruin i trwa, ucząc, że nie ma takiej sytuacji, po której nie można się podnieść, i że wolność, prawda, sprawiedliwość są ważniejsze od architektury, murów, a niekiedy nawet życia.

Jak przyznaje naczelny "Frondy":

1 sierpnia moc tego miasta czuje się szczególnie mocno.

Bo, jak tłumaczy Terlikowski, choć w Warszawie "Hitler i Stalin zrobili co swoje", to jednak:

Reklama
Reklama

To miasto okazało się silniejsze, powstało, odbudowano je, okazało się silniejsze niż nienawiść, silniejsze niż komuna, niż hitleryzm.

I dodaje:

I tacy powinni być Warszawiacy. Dumni ze swojej tożsamości, ze swojego miasta, ale i świadomi, że jego tradycja nakłada zobowiązanie do naśladowania. Warszawiak to ktoś, kto wie, że „każdy ma swoje Westerplatte” (...), że prawda, sprawiedliwość, honor, odwaga są ważniejsze niż mury, i że czasem trzeba podnosić sztandar sprawy, idei, nawet wtedy, gdy ma się niemal pewność, że się przegra. Może zostaniemy opuszczeni, może nas zdradzą, ale nawet jeśli polegniemy w takiej bitwie, to pozostaniemy niepokonani.

Po czym przyznaje:

O tym rozmawiałem z dziećmi podczas minut pod pomnikiem Polegli Niepokonani w Warszawie. Nie dlatego, bym sądził, że czeka nas jakieś kolejne powstanie, ale dlatego, że wiem, że i one i my (także ja) staniemy wobec kolejnych bitew, o życie, prawdę, honor, normalność, i albo damy się złamać, albo zwyciężymy, nawet jeśli w oczach świata poniesiemy klęskę.

To jest dla mnie przesłanie mojego miasta, przesłanie i zobowiązanie, jakie pozostawili nam Powstańcy Warszawscy. Normalni młodzi ludzie, którzy pamiętali, że choć życie jest wartością fundamentalną, to są wartości od niego większe, dla których warto oddać życie.

Reklama
Reklama

Terlikowski nawiązuje do tych słów bł. Jana Pawła II z 1987 r.:

Każdy z was, młodzi przyjaciele, znajduje też w życiu jakieś swoje Westerplatte. Jakiś wymiar zadań, które musi podjąć i wypełnić. Jakąś słuszną sprawę, o którą nie można nie walczyć. Jakiś obowiązek, powinność, od której nie można się uchylić.

Nie można zdezerterować. Wreszcie — jakiś porządek prawd i wartości, które trzeba utrzymać i obronić, tak jak to Westerplatte, w sobie i wokół siebie. Tak, obronić — dla siebie i dla innych.

 

Tomasz Terlikowski pisze:

To niesamowita rzecz być Warszawiakiem. Moje miasto jest silniejsze od kul, od zniszczenia, od nienawiści. Ono powstało z ruin i trwa, ucząc, że nie ma takiej sytuacji, po której nie można się podnieść, i że wolność, prawda, sprawiedliwość są ważniejsze od architektury, murów, a niekiedy nawet życia.

Pozostało jeszcze 86% artykułu
Reklama
Publicystyka
Wojciech Warski: Prezydent po exposé, przed zagraniczną podróżą
Publicystyka
Marek A. Cichocki: Jak Polska w polityce międzynarodowej stała się statystą
Publicystyka
Robert Gwiazdowski: Prezydent czy nieprezydent? Śmiech przez łzy
Publicystyka
Jędrzej Bielecki: Andrzej Duda mógł być polskim Juanem Carlosem
Publicystyka
Rusłan Szoszyn: Ultimatum Trumpa? Putin szybko nie zakończy wojny z Ukrainą
Materiał Promocyjny
Nie tylko okna. VELUX Polska inwestuje w ludzi, wspólnotę i przyszłość
Reklama
Reklama