To szef klubu Platformy zabrał pieniądze na siedzibę IPN

Rafał Grupiński potwierdza, ale tłumaczy, że tylko „podpisał się pod wnioskiem”. Ruch Palikota chwalił się na początku roku, że wspólnie „w tej sprawie wyręczyliśmy rząd”

Publikacja: 24.08.2012 10:52

To szef klubu Platformy zabrał pieniądze na siedzibę IPN

Foto: Fotorzepa, MS Magdalena Starowieyska

W serwisie polskatimes.pl czytamy:

Dzisiejszych problemów z siedzibą IPN mogło nie być. W ubiegłym roku władze instytutu, przewidując obecne kłopoty, zaproponowały, żeby w jego budżecie znalazły się środki na sfinansowanie kupna nowej siedziby. Jednak przy drugim czytaniu ustawy budżetowej na 2012 r. zostały one wykreślone z budżetu IPN. Jak dowiedziała się "Polska", stało się tak na wniosek Rafała Grupińskiego, przewodniczącego klubu parlamentarnego Platformy Obywatelskiej.

Do zmiany doszło 25 stycznia 2012, gdy miało miejsce drugie czytanie ustawy budżetowej. Rafał Grupiński tłumaczy, że działał w zastępstwie Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka, która nie miała uprawnień do samodzielnego wnioskowania o obniżenie budżetu IPN, w którym Instytut przewidywał środki na wykup swojej siedziby. Grupiński zapewnia:

Owszem, podpisałem się pod tym wnioskiem. Konstruując budżet na ten rok, spodziewaliśmy się trudnej sytuacji gospodarczej i obcinaliśmy budżety wszystkich centralnych urzędów pozarządowych, a więc także IPN.

Dziennik jednak przypomina, że wniosek Grupińskiego szedł w sukurs pomysłom Ruchu Palikota. W kontekście wniosku IPN o dodatkowe 24 miliony, m.in. na wykup siedziby Wincenty Elsner mówił w Sejmie o pazerności IPN. A poseł Sławomir Kopyciński chwalił się z mównicy sejmowej:

Udało nam się zaoszczędzić, obniżając wydatki na tak ważne instytucje jak IPN.

Byli działacze Ruchu Palikota wprost stwierdzili, że ta partia „powstała w gabinecie premiera”. Jej przybudówkowy charakter najdobitniej pokazała głosowanie za wydłużeniem wieku emerytalnego. Teraz mamy kolejny dowód.

Czy premier i jego ludzie nadal będą twierdzić, że „niczemu nie są winni”.

W serwisie polskatimes.pl czytamy:

Dzisiejszych problemów z siedzibą IPN mogło nie być. W ubiegłym roku władze instytutu, przewidując obecne kłopoty, zaproponowały, żeby w jego budżecie znalazły się środki na sfinansowanie kupna nowej siedziby. Jednak przy drugim czytaniu ustawy budżetowej na 2012 r. zostały one wykreślone z budżetu IPN. Jak dowiedziała się "Polska", stało się tak na wniosek Rafała Grupińskiego, przewodniczącego klubu parlamentarnego Platformy Obywatelskiej.

Publicystyka
Marek Cichocki: Donald Trump robi dobrą minę do złej gry
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: Minister może zostać rzecznikiem rządu. Tusk wybiera spośród 6-7 osób
Publicystyka
Tomasz Krzyżak: Biskupi muszą pokazać, że nie są gołosłowni
Publicystyka
Jędrzej Bielecki: Niemcy przestraszyły się Polski, zmieniają podejście do migracji
Materiał Promocyjny
Bank Pekao nagrodzony w konkursie The Drum Awards for Marketing EMEA za działania w Fortnite
Publicystyka
Łukasz Adamski: Elegia dla blokowisk. Czym Nawrocki może zaimponować Trumpowi?