Magdalena Środa: Decyzja partii Palikota ma charakter nadzwyczajny i odważny

To, że dyżurna i niezastąpiona profesor etyki z entuzjazmem donosi o sukcesach ukochanego przywódcy na polu walki z wszelką nierównością jakoś nas nie dziwi. Tak jak to, że doszła do segregacji płciowej

Publikacja: 26.09.2012 11:19

Magdalena Środa: Decyzja partii Palikota ma charakter nadzwyczajny i odważny

Foto: W Sieci Opinii

 

Za burtą absurdu

 

Magdalena Środa na łamach „Gazety Wyborczej” pisze:

Ruch Palikota na swoim niedzielnym kongresie przegłosował wprowadzenie parytetów na listach wyborczych oraz "suwak". To znaczy, że działacze i działaczki Ruchu będą musieli znaleźć i wprowadzić na swoje listy tyle samo kobiet co mężczyzn i to w systemie naprzemiennym (kobieta, mężczyzna, kobieta).

Gdyby nam na to wiekopomne wydarzenie w marszu ku nowej postępowej rzeczywistości nie zwróciła uwagi, to byśmy Kongresu w małej, zamkniętej, dusznej salce – nie zwrócili uwagi. A przecież jest najważnieszejsze w tym tygodniu – Dziękujemy pani profesor!

Jako wnuczęta równościowej „Aurory”, którzy odrobili wiele lekcji prof. Magdaleny Środy (na szczęście i nie bacząc na nic tak obszernie publikuje „Gazeta Wyborcza” by trafiły pod wszystkie strzechy w naszym Ciemnogrodzie) jesteśmy szczególnie wyczuleni na wszelkie próby dyskryminacji płci, ba mowy nienawiści na tle seksualnym:

Kobiety są lepiej od mężczyzn wykształcone, bardziej nastawione na współpracę niż na ambicjonalną konkurencję, są też bardziej wiarygodne, odpowiedzialne, pracowite i mniej podatne na korupcję (bo z reguły znajdują się poza układami lub są do nich niedopuszczane). Ale w Polsce, w której wiedza o tym jest mało eksponowana, decyzja partii Palikota ma charakter nadzwyczajny i odważny. Nadzwyczajny, bo to niezwyczajne, żeby partia i to w momencie, gdy traci na popularności, spełniała dość ryzykowną i mało spektakularną obietnicę wyborczą. Odważny, bo robi to na dwa lata przed kolejnymi wyborami, co oznacza, że nie oczekuje szybkiego efektu "sondażowego", lecz że szykuje się do poważnej pracy, głównie w terenie.

Dobrze, że śród tego morza samców jest jedna światła wyspa, która nie patrzy na to, że w sondażach tonie i stoi wytrwale na światłych pozycjach. Nowojorska Statua Wolności powinna mieć twarz Palikota. Jedynego prawowiernego obrońcy jedynie słusznej doktryny. Bo, drodzy czytelnicy, są i trockiści:

SLD ceni sobie równość tylko na trzy tygodnie przed wyborami i to jedynie w telewizyjnych spotach i medialnych deklaracjach. Ta partia chyba nawet nie zauważy, jak z ugrupowania prawdziwych mężczyzn stanie się partią leśnych dziadków.

Prof. Magdalena Środa, etyczka i stała publicystka „Gazety Wyborczej” zwraca też naszą rewolucyjną czujność na reakcję podnoszącą łeb, ale i obnaża jej skryte zamiary:

Propozycja zaostrzenia najbardziej restrykcyjnej ustawy antyaborcyjnej w Europie wzbudzi chwilowe zainteresowanie TVN 24. O próbę powiększenia swojej partii przez "wrażliwych" na los chorych lub zamrażanych zarodków członków PO z ministrem Jarosławem Gowinem na czele?

Za burtą absurdu

Magdalena Środa na łamach „Gazety Wyborczej” pisze:

Pozostało 98% artykułu
Publicystyka
Rosja zamyka polski konsulat. Dlaczego akurat w Petersburgu?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Publicystyka
Marek Kozubal: Dlaczego Polacy nie chcą wracać do Polski
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: PiS robi Nawrockiemu kampanię na tragedii, żeby uderzyć w Trzaskowskiego
Publicystyka
Estera Flieger: „Francji już nie ma”, ale odbudowała katedrę Notre-Dame
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Publicystyka
Trzaskowski zaczyna z impetem. I chce uniknąć błędów z przeszłości