Ukazanie się w Lublinie nowych dzienników „Głosu Ludu", „Robotnika", stałe ukazywanie się „Zielonego Sztandaru", pisma młodzieżowe: „Młodzi idą", „Walka Młodych" i „Wici" świadczą o tym, że życie polityczne w naszym kraju rozwija się w zdrowych warunkach wolności demokratycznej. Partyjna i bezpartyjna prasa nasza wprowadza nowe obyczaje do życia politycznego demokratycznej Polski, ton współpracy i współdziałania."

A czym był fortepian w tych rozważaniach?

„Styl sanacji – to była „gra fortepianowa". Liderzy sanacji dążyli do nasadzenia we wszystkich partiach swoich agentów, od skrajnej lewej do prawej. Dokonywali rozłamów w partiach wtedy, gdy im to było wygodne, wpływali poprzez swoje agentury na bieg polityki poszczególnych partii. Agenci sanacji często stroili się w piórka skrajnie lewych, odziewali się w togę najbardziej wiernych stronników swej partii, gdy im to było potrzebne – kazali swoim własnym agentom krytykować sanację. Byleby tkwić we wszystkich partiach, byleby wpływać na ich posunięcia.

W taki sposób zorganizowała sobie sanacja życie polityczne w kraju. Gdy jej to było potrzebne, naciskała pedał i uderzała w odpowiedni klawisz i mistrze [sic!] tej gry fortepianowej rządzili Polską udając, że demokracja rzekomo istnieje. Wobec zagranicy szermowano zawsze tym, że w Polsce jest wolność partii. A w rzeczywistości ta wolność partii i demokracja była tylko parawanem, za którym ukrywała się faszystowska dyktatura."

Wybór z książki Macieja Kledzika „Rzecz o Rzeczpospolitej" i przygotowywanego jej drugiego wydania.