Reklama

Zwyciężyło rozczarowanie

Słabość minionej kadencji sprawiła, że wyborcy poczuli się mocno zawiedzeni, więc zagłosowali na Dudę i Kukiza – pisze publicysta „Więzi".

Aktualizacja: 18.05.2015 20:17 Publikacja: 18.05.2015 18:34

Konrad Sawicki

Konrad Sawicki

Foto: materiały prasowe

Słaby wynik Bronisława Komorowskiego oraz dobry Andrzeja Dudy i Pawła Kukiza nie oznacza, że Polacy już pogrzebali obecnego prezydenta. Pierwsza tura wyborcza była czymś na kształt plebiscytu dotyczącego kończącej się kadencji aktualnego mieszkańca Belwederu. Ostateczny wynik będzie zależał od tego, jak jego sztab na tę porażkę zareaguje.

Gdy w niedzielny wieczór na podstawie badania exit poll Ipsosu dowiedzieliśmy się, że zaledwie 62 proc. popierających Bronisława Komorowskiego w 2010 r. pięć lat później oddało na niego głos, jasne się stało, jak wielkie jest rozczarowanie tamtego elektoratu. Wyborcy bardzo surowo ocenili tę prezydenturę.

Sądzę, że ten czynnik był kluczowy w głosowaniu. To nie Duda i Kukiz są tak dobrymi kandydatami, że Polacy masowo uznali ich za lepszych liderów swojego kraju. To słabość minionej kadencji sprawiła, że wyborcy poczuli się tak mocno zawiedzeni. Ani Duda, ani Kukiz nie zaprezentował żadnej wyjątkowej wartości dodanej, która by w sposób dramatyczny odróżniała go od Komorowskiego. Ale obecny prezydent wchodził do tych wyborów w atmosferze rozczarowania, niejako na minusie, natomiast dwaj pozostali ze sporym kapitałem nadziei na zmianę.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: Polska może być celem Putina. Dlaczego gdy potrzeba jedności, Konfederacja się wyłamuje?
Publicystyka
Zuzanna Dąbrowska: Hołd lenny prezydenta Nawrockiego
Publicystyka
Michał Szułdrzyński: Jak Tusk i Kaczyński stali się zakładnikami Mentzena i Bosaka
Publicystyka
Michał Szułdrzyński: Narada Tuska i Nawrockiego przed spotkaniem z Trumpem w cieniu Westerplatte
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: Karol Nawrocki potwierdził na Radzie Gabinetowej, jaki jest jego główny cel
Reklama
Reklama