Rozważania brukselskie

Wielu już rządów wolnej Polski zaznałem i niejeden objawił się nam nowy układ parlamentarny, który miał być przełomowy, a okazał się mniej więcej taki jak zazwyczaj. Kiedykolwiek szykowała się zmiana na szczycie, zawsze pojawiały się opinie o konieczności skorygowania polityki zagranicznej.

Publikacja: 19.08.2015 21:59

Jerzy Surdykowski

Jerzy Surdykowski

Foto: Archiwum

W pierwszych latach po przełomie 1989 roku był to nieutulony żal za PRL, więc spuśćmy zasłonę niepamięci na tamte popiskiwania. Potem trzeba już było inaczej, wedle nowych fundamentów, na których stoi III czy też IV (jak kto woli) RP. Nie inaczej jest teraz, wobec radykalnej zmiany w pałacu na Krakowskim Przedmieściu i niepozostawiających złudzeń sondaży przedwyborczych. Jedni odzywają się z nadzieją zajęcia prestiżowych stanowisk po „odzyskaniu" MSZ, inni proponują wedle swej wiedzy i serca. Bez względu na motywy warto byłoby zwrócić im uwagę na podstawowe składniki tej delikatnej materii.

Odbierz 20 zł zniżki - wybierz Płatności Powtarzalne

Czytaj o tym, co dla Ciebie ważne. Sprawdzaj z nami, jak zmienia się świat i co dzieje się w kraju. Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia, historia i psychologia w jednym miejscu
Publicystyka
Marek Migalski: Faworytem w wyborach jest Nawrocki. Trzaskowski musi ryzykować
Publicystyka
Zuzanna Dąbrowska: Prawicy nikt z ksenofobii nie rozlicza
Publicystyka
Kazimierz Groblewski: Po debatach przed debatą, czyli drugie życie kandydatów po przejściach
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: Wiadomo, kto przegra wybory prezydenckie. Nie ma się z czego cieszyć
Publicystyka
Pytania o bezpieczeństwo, na które nie odpowiedzieli Trzaskowski, Mentzen i Biejat