Reklama
Rozwiń
Reklama

Bliskowschodnie problemy Dalekiego Wschodu

Oprócz dawnych mocarstw kolonialnych i zimnowojennych, sytuacją w Syrii, Iraku i Palestynie zaczynają interesować się coraz to nowi gracze. Nawet z bardzo daleka.

Aktualizacja: 16.02.2016 21:03 Publikacja: 16.02.2016 21:01

Wojciech Czabanowski

Wojciech Czabanowski

Foto: archiwum prywatne

Jakby ktoś miał jeszcze wątpliwości co do tego, że konfilkt na Bliskim Wschodzie ma charakter globalny, wystarczy przytoczyć ostatnie wydarzenia z Azji Południowo-Wschodniej. Dzisiaj w Bangkoku w sądzie zeznawało dwóch obywateli chińskich narodowości ujgurskiej oskarżonych o przeprowadzenie zamachu bombowego w stolicy Tajlandii. Również dzisiaj, na spotkaniu roboczym ASEANu, prezydent Indonezji Joko „Jokowi“ Widodo deklarował, że ASEAN powinien o wiele bardziej zdecydowanie zaangażować się w rozwiązanie sytuacji na Bliskim Wschodzie – zarówno jeżeli chodzi o konflikt izraelsko-palestyński, jak i Daesz. Oczywiście Indonezji, tak jak pozostałym państwom-członkom paktu najbardziej zależy na rozwiązaniu problemów związanych z zagrożeniem ze strony ChRLD na Morzu Południowochińskim. By jednak ugrać swoje, trzeba mieć co rozgrywać, stąd zapewne deklaracje o zaangażowaniu na Bliskim Wschodzie.

Tylko 19 zł miesięcznie przez cały rok.

Bądź na bieżąco. Czytaj sprawdzone treści od Rzeczpospolitej. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Treści, którym możesz zaufać.

Reklama
Publicystyka
Marek A. Cichocki: W nowym świecie Polacy muszą nauczyć się bezwzględnego używania siły
Publicystyka
Estera Flieger: Co jeśli absolutyzujemy polaryzację?
Publicystyka
Rusłan Szoszyn: Władimir Putin przeprasza króla Kaukazu
Publicystyka
Estera Flieger: Nie straszmy wojną, ale też nie lekceważmy sytuacji
Publicystyka
Marek Kozubal: Sabotaże i ataki. Skąd to wzmożenie działań rosyjskich służb i co planuje Putin?
Reklama
Reklama