Reklama
Rozwiń

Jerzy Haszczyński o pokojowej Nagrodzie Nobla dla prezydenta Kolumbii

Nie z tego rejonu świata, nie z Ameryki Łacińskiej, spodziewaliśmy się tegorocznego laureata pokojowej Nagrody Nobla.

Aktualizacja: 07.10.2016 14:24 Publikacja: 07.10.2016 14:16

Jerzy Haszczyński o pokojowej Nagrodzie Nobla dla prezydenta Kolumbii

Foto: Fotorzepa, Waldemar Kompała

Nie dostał jej nikt utożsamiany z problemami, które są najbardziej zauważane przez Europejczyków, a więc i norweskie jury - wojną w Syrii oraz uchodźcami. Co nie oznacza, że jest skandalem albo nawet błędem.

Prezydent Kolumbii dostał przecież nagrodę za wysiłki na rzecz pokoju. To klasyka noblowska, żywcem wyjęta z testamentu twórcy nagrody. Nikt nie podważy, że Juan Manuel Santos przez parę lat prowadził trudne negocjacje z dowództwem skrajnie lewicowej partyzantki FARC po to, żeby zakończyć wojnę. Jedną z najdłuższych wojen świata (ponad pół wieku), krwawą, okrutną, domową.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Publicystyka
Estera Flieger: Donald Tusk uwierzył, że może już tylko przegrać
Publicystyka
Dariusz Lasocki: 10 powodów, dla których wstyd mi za te wybory
Publicystyka
Marek Kutarba: Czy polskimi śmigłowcami AH-64E będzie miał kto latać?
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: Rząd Tuska prosi się o polityczny Ku Klux Klan i samozwańcze rasistowskie ZOMO
Publicystyka
Zuzanna Dąbrowska: Nastroje po wyborach, czyli samospełniająca się przepowiednia