Reklama

Pięć lat się ukrywał, wpadł na dworcu w Zakopanem

Adam Z. powiązany ze środowiskiem łódzkich pseudokibiców został zatrzymany na dworcu w Zakopanem. Miał kierować gangiem narkotykowym.

Publikacja: 08.10.2024 07:00

Pięć lat się ukrywał, wpadł na dworcu w Zakopanem

Foto: Adobe Stock

Ściganego od 2019 roku mężczyznę zatrzymali „Łowcy cieni” - funkcjonariusze Wydziału Operacji Pościgowych Centralnego Biura Śledczego Policji, wspólnie z policjantami z Wydziału Poszukiwań i Identyfikacji Osób Komendy Wojewódzkiej w Łodzi. 37-latek był poszukiwany Europejskim Nakazem Aresztowania oraz dwoma listami gończymi, w związku z podejrzeniem kierowania i udziału w zorganizowanej grupie przestępczej oraz wprowadzania do obrotu znacznych ilości narkotyków.

Adam Z. pięć lat temu uciekł policji – i od tego czasu się ukrywał

Pięć lat temu Adam Z. uniknął zatrzymania – uciekł z domu tuż przed policyjną obławą, i do tamtej pory skutecznie się ukrywał. Jak się okazało, do czasu.

Funkcjonariusze operacyjnie ustalili, że Z. przebywa w Zakopanem. Podjęli działania, których efektem jest ujęcie poszukiwanego.

- Mężczyzna został zatrzymany podczas dynamicznej akcji na dworcu kolejowym w stolicy Tatr. Był absolutnie zaskoczony widokiem funkcjonariuszy i nie stawiał oporu – mówi Krzysztof Wrześniowski, rzecznik CBŚP. I zaznacza: - Adam Z. miał przy sobie dokumenty wystawione na dane innej osoby.

Kim jest zatrzymany w Zakopanem Adam Z.?

Adam Z. to postać znana w swoim środowisku – z ustaleń policjantów wynika, że wywodzi się on z bojówki pseudokibiców Widzewa Łódź. W przeszłości startował jako zawodnik MMA, tocząc wygrane walki. W 2017 r., przed jednym z meczów, przy sklepie z pamiątkami, został kilkakrotnie pchnięty nożem. Był w ciężkim stanie, i ledwie ocalił życie.

Reklama
Reklama

ENA i dwa listy gończe wstawił za Adamem Z. Mazowiecki Wydział Prokuratury Krajowej oraz Prokuratura Okręgowa w Lublinie.

Jak wynika z komunikatu PK opublikowanego w listopadzie 2019 r. (kiedy wpadło kilku członków szajki) grupa przestępcza, w której miał działać również Adam Z., sprowadzała hurtowe ilości narkotyków (marihuany) z Holandii do Irlandii, gdzie je następnie rozprowadzano. A także – z Hiszpanii do Polski, gdzie podlegały dalszej dystrybucji. Nabywano narkotyki – jak wskazuje komunikat - „w ilości od 5 do 80 kilogramów o wartości nawet ponad 1,2 miliona złotych od członków zorganizowanej grupy przestępczej celem ich dalszej dystrybucji”.

- Adam Z. jest podejrzany o kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą, która zajmowała się głównie wytwarzaniem i wprowadzaniem do obrotu znacznych ilości narkotyków. Ma również zarzuty udziału w bójce i pobiciu – mówi Krzysztof Wrześniowski.

37-latek zamiast do pociągu, musiał wsiąść do radiowozu, którym został odwieziony do aresztu śledczego.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Przestępczość
Akty dywersji na kolei. Jest wniosek o wydanie czerwonej noty Interpolu wobec podejrzanych
Przestępczość
Państwo w państwie. Prokuratura, policja i oszukani klienci banku
Przestępczość
Kontrowersyjna reaktywacja Collegium Humanum. Jak państwo postawiło na nogi interes Pawła Cz.
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Przestępczość
Kim jest Mychajło Ch., ukraiński „kolekcjoner” rosyjskich paszportów?
Materiał Promocyjny
Jak rozwiązać problem rosnącej góry ubrań
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama