Przysięgli uznali Weinsteina winnym gwałtu, zmuszenia do stosunku oralnego i penetracji seksualnej za pomocą nieokreślonego przedmiotu jednej z oskarżających go kobiet, ale uniewinnił go w sprawie oskarżeń innych domniemanych ofiar.
Wyrok zapadł przed sądem w Los Angeles.
Czytaj więcej
Dwa lata po tym, jak Harvey Weinstein został skazany w Nowym Jorku za gwałt i napaść na tle seksualnym, producent filmowy ponownie stanął przed sądem. Tym razem w Los Angeles. Jeśli zostanie skazany za wszystkie zarzuty, grozi mu do 140 lat więzienia.
Weinstein odsiaduje już wyrok 23 lat więzienia po skazaniu go za molestowanie seksualne przez sąd w Nowym Jorku.
Ława przysięgłych nie osiągnęła porozumienia ws. werdyktu dotyczącego zarzutu gwałtu na Jennifer Siebel Newsom, żonie gubernatora Kalifornii Gavina Newsoma, która ujawniła, że występowała jako Jane Doe 4 w procesie. Ława przysięgłych nie wydała też wyroku w sprawie dotyczącej innej kobiety.
Weinsteinowi grozi teraz do 24 lat więzienia
Weinsteina uznano winnym w sprawie zgwałcenia byłej modelki i aktorki w hotelu w Los Angeles. Do gwałtu miało dojść w 2013 roku. Ofiara występowała w procesie jako Jane Doe 1.
"Harvey Weinstein zniszczył część mnie tamtej nocy w 2013 roku i nigdy tej części nie odzyskam. Proces był brutalny, a prawnicy Weinsteina sprawili, że przeszłam piekło występując jako świadek, ale wiedziałam, że muszę doprowadzić to do końca. Mam nadzieję, że Weinstein nigdy nie zobaczy już świata poza celą" - oświadczyła ofiara po tym, jak sąd uznał winę Weinsteina.
Weinsteinowi grozi teraz do 24 lat więzienia w związku z uznaniem go za winnego.
W Los Angeles toczą się przeciwko Weinsteinowi procesy ws. siedmiu zarzutów gwałtu i napaści seksualnej, przedstawionych przez cztery kobiety. Do napaści seksualnych z udziałem byłego producenta filmowego miało dochodzić między 2004 a 2013 rokiem.
Oskarżenia wobec Weinsteina doprowadziły do powstania ruchu #MeToo i skłoniły kobiety do mówienia głośno o przypadkach molestowania seksualnego i napaściach seksualnych, jakich dopuszczali się mężczyźni ze świata mediów czy polityki.