Przed świętami płynie tłusta fala majonezu, żadne tam light

Przed Wielkanocą rusza pierwsza wielka sprzedaż majonezu. Na tym rynku wartym nawet 775 mln zł nowości przyjmują się wprawdzie z trudem, ale lody majonezowe sprzedały się błyskawicznie.

Publikacja: 12.04.2022 21:00

Przed świętami płynie tłusta fala majonezu, żadne tam light

Foto: Adobe Stock

Trwa właśnie jedno z dwóch świąt sprzedaży majonezu w roku, kolejne nadejdzie w grudniu. Nawet 130 mln słoików, które pomieściły 60 tys. ton majonezu, kupili Polacy w ciągu ostatnich 12 miesięcy, obliczył Nielsen. Wartość rynku waha się: Nielsen wycenia go na 775 mln zł, Euromonitor na 721 mln zł.

Białe góry

Obrazowo opisuje to szef marketingu majonezu Kieleckiego. – Kiedyś liczyliśmy, że gdyby postawić wszystkie sprzedane przez nas w ciągu roku słoiki na sobie, powstałoby tysiąc gór o wysokości Rysów lub jeśli położyć je obok siebie, wyszedłby majonezowy szlak z Kielc do Lizbony – mówi Grzegorz Feliksiak, kierownik marketingu w firmie Społem. Majonez jest silnie sezonowy, jego sprzedaż sięga szczytu dwa razy w roku: na Wielkanoc, gdy sprzedaje się 13 proc. rocznej sprzedaży – i w grudniu, gdzie korzysta z dwóch silnie towarzyskich okazji – świąt Bożego Narodzenia i sylwestra, co daje im łącznie nawet 15 proc. wartości rocznej. Jedynie dwa lata temu wszystko potoczyło się inaczej i w marcu oraz kwietniu 2020 r. Polacy, zamknięci w domach i przestraszeni pandemią, wykupili jedną piątą (22 proc.) rocznej sprzedaży majonezu.

W normalnych czasach sosowi służy życie towarzyskie, co odczuwają zwłaszcza lokalni gracze. Producent majonezu kętrzyńskiego, obserwując sprzedaż w tym roku – której wzrost pozytywnie go zaskoczyła – ocenia, że zawdzięcza ją zniesieniu rygorów odnośnie do spotkań.

– Ten sezon różni się od poprzednich dwóch lat. Dzięki zlikwidowaniu obostrzeń covidowych nasz majonez jest łatwiej zauważalny na półkach – mówi Daniel Pleszak, dyrektor ds. sprzedaży w Spółdzielni Pracy Produkcyjno-Handlowej „Majonezy” w Kętrzynie.

Przygotowania do Wielkanocy zaczynają się kilka tygodni wcześniej, także dlatego, że majonez w święta sprzedaje się inaczej – w największych słojach, nawet po 0,7 litra. W trakcie roku sprzedają się pojemności dwa razy mniejsze, 330 ml. – Zatrudniamy więcej ludzi przy produkcji, kupujemy większe słoiki. W sezonie produkcja idzie pięć dni w tygodniu na trzy zmiany, 24 godziny na dobę – mówi Feliksiak.

Czytaj więcej

Prawie każdy kupi w tym tygodniu majonez

Lokalni królowie

Rynek majonezu jest dość konserwatywny, zmiany zachodzą na nim powoli. Według Euromonitora połowę półek z majonezem, z udziałem 53,8 proc., zajmuje należąca do Nestle marka Winiary, majonez Kielecki ma 17,3 proc., Hellmann’s – 11 proc. Według CMR 75 proc. rynku należy do firm Winiary (45 proc.), Kielecki (19 proc.), znane są też Mosso (8 proc.) i Roleski (4 proc.). Producent Winiar budzi jednak w tym roku kontrowersje, pojawiły się nawet głosy zachęcające do bojkotu produktów Nestle, po tym jak firma zdecydowała o kontynuowaniu interesów w Rosji po jej ataku na Ukrainę. Dane ze sprzedaży na razie nie wskazują na silne zmiany w sprzedaży. Silne sentymenty konsumentów budzą małe lokalne marki, jak Kętrzyński w województwie warmińsko-mazurskim, w Kielcach – Kielecki czy majonez Świdnicki, którego producent pisze o sobie, że jest najsilniejszą lokalną marki FMCG na Dolnym Śląsku.

Nielsen jednak zastanawia się, czy drożyzna nie zwiększy zainteresowania klientów markami własnymi, które dziś zajmują 7 proc rynku. – Przed nami ciężkie czasy, co może się też przełożyć na zmianę wyborów konsumentów przy półce sklepowej – pisze Magdalena Mucha, starszy specjalista ds. obsługi klienta.

Dziś Polak zjada średnio w ciągu roku 1,5 kg majonezu, wydając na niego 18,9 zł, obliczył Euromonitor, jednak według tej samej firmy rynek, który do tej pory rósł o ok. 1 proc. rocznie, właśnie zacznie tyle procent rocznie tracić. Nowości przyjmują się tu pomału. – Konsumenci mogą wybierać z trzech wariantów, najczęściej mają do wyboru klasyczne majonezy, o wiele rzadziej majonezy typu light oraz bardzo rzadko majonezy wegańskie – mówi Tomasz Wester z firmy analitycznej CMR. Dość powiedzieć, że o ile majonez można kupić w dziewięciu na dziesięć sklepach małoformatowych, to majonez light – tylko w co dwudziestym. Ale niespodzianki się zdarzają. – Pojawiają się nowe zastosowania, ostatnio konsumenci wykorzystują majonez do ciast, jedna z krakowskich lodziarni wprowadziła lody o smaku majonezu kieleckiego. Wyprzedały się błyskawicznie, lodziarnia robiła wznowienia – mówi Feliksiak.

Czytaj więcej

Nestle się ugina? Zawiesza większość działalności w Rosji

Trwa właśnie jedno z dwóch świąt sprzedaży majonezu w roku, kolejne nadejdzie w grudniu. Nawet 130 mln słoików, które pomieściły 60 tys. ton majonezu, kupili Polacy w ciągu ostatnich 12 miesięcy, obliczył Nielsen. Wartość rynku waha się: Nielsen wycenia go na 775 mln zł, Euromonitor na 721 mln zł.

Białe góry

Pozostało 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Przemysł spożywczy
Polacy kupują coraz więcej kawy, chociaż drożeje
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Przemysł spożywczy
Do sklepów trafi różowy sos od koncernów Heinz i Mattel. Efekt sukcesu „Barbie”
Przemysł spożywczy
Włoska restauracja daje darmowe wino klientom. Warunkiem posiłek bez telefonu
Przemysł spożywczy
Polacy przestaną kupować chiński miód? Mogą na to wpłynąć nowe przepisy
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Przemysł spożywczy
FAO: ceny żywności wzrosły w marcu po 7 miesiącach spadku