Coraz bliżej przyjęcia "ustawy Kamilka": każda śmierć dziecka przejdzie analizę

Nowe przepisy oznaczałyby wprowadzenie w Polsce procedury, która pozwoli analizować każdy przypadek śmiertelnego krzywdzenia dzieci. Nazywane zostały one już „ustawą Kamilka”, bo to po niedawnej śmierci ośmiolatka z Częstochowy po raz kolejny w Polsce rozgorzała dyskusja o tym, jak zapobiegać kolejnym zabójstwom dzieci.

Aktualizacja: 13.07.2023 12:04 Publikacja: 13.07.2023 03:00

Coraz bliżej przyjęcia "ustawy Kamilka": każda śmierć dziecka przejdzie analizę

Foto: Fotorzepa/ Jerzy Dudek

Na środowy wieczór w Sejmie zaplanowane zostało drugie czytanie projektu nowelizacji kodeksu rodzinnego i opiekuńczego autorstwa Suwerennej Polski. I jest szansa, że zostanie on przyjęty jeszcze na trwającym posiedzeniu.

W projekcie znalazły się postulaty, o które od lat walczy między innymi Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę. Jak przypomina działająca w niej prawniczka Justyna Podlewska, projekt przewiduje wprowadzenie w Polsce procedury Serious Case Reviews, czyli analizy śmiertelnych przypadków krzywdzenia dzieci.

– Powstanie w końcu odrębna ustawa chroniąca dzieci, co jest dla mnie wydarzeniem historycznym – przyznaje ekspertka.

Czytaj więcej

Tragedia Kamila niczego nie zmieni. Polski system działa od wypadku do wypadku

Wskazuje przy tym, że analizowana będzie każda sytuacja, w której małoletni zginął na skutek umyślnego zdarzenia będącego przestępstwem. Powołana komisja zyska zaś możliwość zbadania, czy o okolicznościach, w jakiej sytuacji znajdował się on i jego rodzina, wiedziały instytucje, organizacje lub inne podmioty, które mogły na przemoc zareagować.

– I oceni, czy można wskazać jakieś trudności, braki lub działania, które da się poprawić, żeby do takiej śmierci już więcej nie doszło – tłumaczy Justyna Podlewska. – Bezpośredniego sprawcę śmierci dziecka na ogół znamy bowiem od razu i szybko trafia on do aresztu. Problemem jest to, co działo się w rodzinie wcześniej, dlaczego symptomy krzywdzenia nie zostały zauważone i dlaczego nie zareagowano na czas – precyzuje.

Prawniczka zwraca również uwagę na procedury, jakie zostałyby wprowadzone w instytucjach, w których – poza szkołą – przebywają dzieci. Zawierać muszą między innymi zasady interwencji, czyli działań, które pracownik danej instytucji powinien podjąć, gdy podejrzewa, że dziecko jest krzywdzone (czy to w samej placówce, czy w domu).

Czytaj więcej

Nie żyje 8-letni Kamil z Częstochowy. Ziobro: Niestety w Polsce mamy tylko dożywocie

– Wprowadzenie standardów we wszystkich miejscach, w których przebywają dzieci, oznacza rozłożenie nad nimi parasola ochronnego – ocenia ekspertka.

Będzie też mógł zostać wprowadzony kodeks bezpiecznych relacji pracownik organizacji – dziecko, zaś ten pierwszy zostanie zweryfikowany przed dopuszczeniem do pracy z małoletnimi. Uregulowano też instytucję reprezentanta dziecka, aby w sprawie karnej prawnik występował w jego imieniu.

Etap legislacyjny: przed trzecim czytaniem

Na środowy wieczór w Sejmie zaplanowane zostało drugie czytanie projektu nowelizacji kodeksu rodzinnego i opiekuńczego autorstwa Suwerennej Polski. I jest szansa, że zostanie on przyjęty jeszcze na trwającym posiedzeniu.

W projekcie znalazły się postulaty, o które od lat walczy między innymi Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę. Jak przypomina działająca w niej prawniczka Justyna Podlewska, projekt przewiduje wprowadzenie w Polsce procedury Serious Case Reviews, czyli analizy śmiertelnych przypadków krzywdzenia dzieci.

Pozostało 84% artykułu
1 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konsumenci
Paliwo będzie droższe o 50 groszy na litrze, rachunki za gaz o jedną czwartą
Praca, Emerytury i renty
Krem z filtrem, walizka i autoresponder – co o urlopie powinien wiedzieć pracownik
Podatki
Wykup samochodu z leasingu – skutki w PIT i VAT
Nieruchomości
Jak kwestionować niezgodne z prawem plany inwestycyjne sąsiada? Odpowiadamy
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Nieruchomości
Wywłaszczenia pod inwestycje infrastrukturalne. Jakie mamy prawa?