Orzeczenie zapadło w czwartek, po 11 latach od złożenia skargi.
Sprawę opisało Polskie Towarzystwo Prawa Antydyskryminacyjnego. Miała ona swój początek w 2005 roku, kiedy na podstawie wyroku sądowego w sprawie rozwodowej, bez orzekania o winie, X przyznano wykonywanie władzy rodzicielskiej nad czwórką małoletnich dziećmi. Prawa i obowiązki ojca zostały ograniczone. Orzeczenie to zostało zmienione dwa lata później (w 2007 r.) na wniosek ojca dzieci. Sąd przyznał mu wykonywanie władzy rodzicielskiej nad wszystkimi dziećmi, twierdząc, że obecna podstawa rodzicielska X jest nieprawidłowa z uwagi na jej „osobiste problemy i zaangażowanie w związek z inną kobietą”.
Czytaj więcej
Pojęcie „współmałżonka” w rozumieniu przepisów prawa Unii dotyczących swobody przemieszczania się obywateli Unii i członków ich rodziny obejmuje współmałżonków tej samej płci - orzekł we wtorek Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej.
Swoje postanowienie sąd oparł na opinii Rodzinnego ośrodka diagnostyczno-konsultacyjnego (RODKa), w której zostało zapisane, że „dalsze sprawowanie przez matkę opieki nad małoletnimi byłoby możliwe pod warunkiem zdecydowanej korekty jej postaw, wyłączenia jej partnerki z obecności w życiu rodzinnym”. Prawa i obowiązki X zostały ograniczone do ogólnego wglądu w wychowanie i wykształcenie dzieci.
X złożyła apelację, która została oddalona w 2008 r. Po uprawomocnieniu się wyroku trójka starszych dzieci wyprowadziła się od X do domu ojca. Z X został jej najmłodszy syn, którego pomimo wyroku matka nie chciała oddać pod opiekę byłemu mężowi. Tłumaczyła to silną więzią emocjonalną między nią a synem, a także powołała się na fakt, iż dziecko nie wyraża chęci zamieszkania z ojcem. Sąd Rejonowy wydał postanowienie o przymusowym odebraniu dziecka matce i oddaniu go ojcu. Postanowienie zostało zrealizowane i dziecko trafiło do ojca. X złożyła wniosek o zmianę postanowienia, bezskutecznie. Wniosek został oddalony w 2009 r. Swoją decyzję sąd uzasadniał potrzebami dziecka „wynikającymi z aktualnego etapu rozwojowego dziecka i większą w tym okresie rolą ojca w budowie męskiego wzorca osobowego”.