Ministerstwo Sprawiedliwości chce podnieść maksymalną wysokość grzywien. Twierdzi, że sama kara pozbawienia wolności nie zawsze wystarczy, a skazany powinien ponieść też sankcje finansowe.
Poprawienie błędów w dzisiejszych kodyfikacjach karnych to niejedyny powód dużej nowelizacji, którą niebawem zajmie się rząd. Zmiany dotyczą wszystkich trzech kodeksów. O rewolucyjnych propozycjach – liberalizacji przepisu o obronie koniecznej, rezygnacji z kary więzienia za zniesławienie i oszczędnościach przed ekspresowymi sądami – pisaliśmy w „Rz” z 24 kwietnia ("Będzie rewolucja w prawie karnym"). Pozostałe są nie mniej ważne. Ministerstwo Sprawiedliwości chce, by projekt jak najszybciej trafił do Sejmu.
Prawo karne będzie surowsze dla nieletnich. Ci, którzy po ukończeniu 15. roku życia dopuszczą się gwałtu ze szczególnym okrucieństwem, będą już mogli odpowiadać na surowszych, kodeksowych zasadach. W trakcie jednej z wcześniejszych nowelizacji przez pomyłkę wyrzucono artykuł, który pozwalał ich tak traktować. Teraz błąd ma być naprawiony. – To konieczny zabieg, a takich wpadek w ostatnim czasie było kilka – mówi prof. Andrzej Zoll z Uniwersytetu Jagiellońskiego.
Za swoje czyny więcej płacić mają przestępcy. Po pierwsze grzywna będzie częściej orzekana, a po drugie – wzrośnie jej górna granica: z dzisiejszych 360 stawek do 540. – To bardzo słuszne rozwiązanie. Sąd musi mieć większą możliwość doboru wysokości kary odpowiedniej dla sprawcy – twierdzi prof. Leon Tyszkiewicz z Uniwersytetu Śląskiego. Dodaje, że jest to tym bardziej uzasadnione, iż grzywna występuje obok wyroków pozbawienia wolności, a te zapadają za poważne przestępstwa.
W prawie karnym pojawić się ma także nowy typ przestępstwa polegającego na gromadzeniu i przekazywaniu środków płatniczych czy majątku na finansowanie przestępstw o charakterze terrorystycznym.