Zatrzymanie za zajęcie niewłaściwego miejsca na stadionie

Jak się okazuje za zajęcia miejsca niezgodnego z posiadanym można zostać zatrzymanym przez Policję. Taki środek zastosowano wobec Katarzyny Ceran, narzeczonej nieformalnego lidera kibiców Legii Warszawa. Prawnicy nie zostawiają suchej nitki na takim postępowaniu organów ścigania

Publikacja: 06.10.2012 13:00

Katarzyna Ceran uważa, że została zatrzymana przez Policję, ponieważ jest związana z Piotrem Staruch

Katarzyna Ceran uważa, że została zatrzymana przez Policję, ponieważ jest związana z Piotrem Staruchowiczem.

Foto: Fotorzepa, Piotr Nowak PN Piotr Nowak

Osiem godzin po zakończeniu derbów Warszawy pomiędzy Legią a Polonią, które odbyły się 21 września, w sobotę o godzinie 6 rano Policja zatrzymała narzeczoną Piotra Staruchowicza, Katarzynę Ceran. Skuto ją kajdankami i zatrzymano na 48 godzin, ponieważ... nie zajęła odpowiedniego miejsca na stadionie.

Bezzasadny tryb przyspieszony

– Zostałam zawieziona na komendę na Wilczą. Po trzech godzinach dowiedziałam się, o co chodzi – opowiadała „Gazecie Polskiej Codziennej" Katarzyna Ceran. Policja konwojowała ją skutą kajdankami z Wilczej do Pałacu Mostowskich, a stamtąd na komisariat na Dzielnej, gdzie spędziła noc.

Informacje o zatrzymaniu potwierdziła Policja. – Przyczyną zatrzymania było niestosowanie się do poleceń służby porządkowej obiektu w związku z zajmowaniem miejsca niezgodnego z posiadanym biletem – poinformował RP.pl, asp. Mariusz Mrozek rzecznik prasowy Komendanta Stołecznego Policji.

Przypomnijmy, iż art. 54 ust. 2 pkt 2 ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych stanowi, iż karze ograniczenia wolności albo grzywny nie niższej niż 2000 zł podlega osoba, która podczas „masowej imprezy sportowej przebywa w sektorze innym niż wskazany na bilecie wstępu lub innym dokumencie uprawniającym do przebywania na imprezie masowej i nie opuszcza tego sektora mimo wezwania osoby uprawnionej". Jest to wykroczenie.

W przypadku narzeczonej Piotra Staruchowicza, Policja wnioskowała o zastosowanie trybu przyspieszonego. Sąd zadecydował o rozpatrzeniu sprawy w trybie zwykłym. Zatrzymanie określił, jako bezzasadne.

Jawne łamanie prawa

Prawnicy specjalizujący się w prawie karnym nie mają wątpliwości, iż doszło do nadużycia prawa, ponieważ w tym przypadku nie zaistniała przesłanka do zatrzymania w postaci „ujęcia na gorącym uczynku lub bezpośrednio potem". – Art. 45§1 kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia zezwala Policji na zatrzymanie osoby ujętej na gorącym uczynku popełnienia wykroczenia lub bezpośrednio potem tylko w dwóch przypadkach: gdy zachodzą podstawy do zastosowania wobec takiej osoby postępowania przyspieszonego, a także wtedy, gdy nie można ustalić tożsamości osoby zatrzymanej – wyjaśnia w rozmowie z RP.pl, Piotr Pałaszewski, doktorant w Katedrze Prawa Karnego Wykonawczego Uniwersytetu Wrocławskiego.

Ekspert tłumaczy, iż odstąpienie od zatrzymania jest konieczne, jeżeli okaże się, że brak jest warunków do zastosowania trybu przyspieszonego, a także wtedy, gdy zostanie ustalona tożsamość zatrzymanego.

– Zatrzymanie z naruszeniem przepisów może być uznane za niewątpliwie niesłuszne w rozumieniu art. 114§2 Kodeksu postępowania w sprawie wykroczeń, tym samym daje to osobie zatrzymanej podstawę do żądania odszkodowania – wskazuje Pałaszewski.

Całą sprawę ostrzej skomentował prof. Piotr Kruszyński z Wydziału Prawa Uniwersytetu Warszawskiego. – Jestem zaszokowany. To jawne łamanie prawa – stwierdził na łamach „GPC".

Prof. Kruszyński podkreślił, że nie było podstawy do zastosowania w tej sytuacji trybu przyspieszonego. – Poza wszystkim wyciąganie kogoś o 6 rano z domu, bo podejrzany jest o niezajęcie krzesełka, to jakaś paranoja – dodał.

Sprawa będzie rozpatrywana przez Sąd Rejonowy dla Warszawy Wola.

Zatrzymanie na gorącym uczynku

Ujęcie sprawcy na gorącym uczynku to ujęcie go w czasie popełniania wykroczenia. Ujęcie sprawcy dokonane bezpośrednio po popełnieniu przez niego wykroczenia to zatrzymanie w bezpośredniej bliskości czasowej z chwilą zakończenia bezprawnego działania sprawcy wykroczenia.

Zatrzymanemu przysługuje zażalenie na zatrzymanie do sądu. Zatrzymany może domagać się zbadania nie tylko zasadności i legalności, ale również, czy zostało ono dokonane w sposób prawidłowy.

Osiem godzin po zakończeniu derbów Warszawy pomiędzy Legią a Polonią, które odbyły się 21 września, w sobotę o godzinie 6 rano Policja zatrzymała narzeczoną Piotra Staruchowicza, Katarzynę Ceran. Skuto ją kajdankami i zatrzymano na 48 godzin, ponieważ... nie zajęła odpowiedniego miejsca na stadionie.

Bezzasadny tryb przyspieszony

– Zostałam zawieziona na komendę na Wilczą. Po trzech godzinach dowiedziałam się, o co chodzi – opowiadała „Gazecie Polskiej Codziennej" Katarzyna Ceran. Policja konwojowała ją skutą kajdankami z Wilczej do Pałacu Mostowskich, a stamtąd na komisariat na Dzielnej, gdzie spędziła noc.

Informacje o zatrzymaniu potwierdziła Policja. – Przyczyną zatrzymania było niestosowanie się do poleceń służby porządkowej obiektu w związku z zajmowaniem miejsca niezgodnego z posiadanym biletem – poinformował RP.pl, asp. Mariusz Mrozek rzecznik prasowy Komendanta Stołecznego Policji.

Przypomnijmy, iż art. 54 ust. 2 pkt 2 ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych stanowi, iż karze ograniczenia wolności albo grzywny nie niższej niż 2000 zł podlega osoba, która podczas „masowej imprezy sportowej przebywa w sektorze innym niż wskazany na bilecie wstępu lub innym dokumencie uprawniającym do przebywania na imprezie masowej i nie opuszcza tego sektora mimo wezwania osoby uprawnionej". Jest to wykroczenie.

Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Prawo dla Ciebie
PiS wygrywa w Sądzie Najwyższym. Uchwała PKW o rozliczeniu kampanii uchylona
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Dane osobowe
Rekord wyłudzeń kredytów. Eksperci ostrzegają: będzie jeszcze więcej
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawnicy
Ewa Wrzosek musi odejść. Uderzyła publicznie w ministra Bodnara