Częste zmiany organizacji ruchu sprawiają, że na drogach pojawiają się nowe znaki. Jeśli kierowcy ich nie zauważą, płacą mandaty. Czasem konsekwencje są poważniejsze. Odholowanie źle zaparkowanego auta kosztuje w stolicy ok. 600 zł, do tego mandat i punkt karny.
W ostatnich dniach takie sytuacje zdarzają się coraz częściej.
Przykład? Ulica na warszawskiej Woli. Z jednej strony jest zamknięta, a kończy ją niewielka zatoczka. I właśnie na końcu tej zatoczki pojawił się znak zakazu zatrzymywania się z tabliczką informacyjną dla łamiących go, że kierowcom, którzy postawią tu auto, grozi hol na parking. Problem w tym, że znak jest dla kierowców niewidoczny, bo stoi tyłem do ulicy, którą jeżdżą auta, i przodem do chodnika, z którego wjazdu nie ma. Widzą go więc tylko piesi, których on nie dotyczy. Monika Bauth-Lutyk, rzeczniczka Urzędu Dzielnicy Warszawa Wola, który znak umieścił, tłumaczy, że pojawił się w związku ze zmianą organizacji ruchu i uruchomieniem w kwietniu strefy płatnego parkowania w tym miejscu. Zapewnia, że jeśli jest rzeczywiście niewidoczny dla kierowców, którzy potem ponoszą tego konsekwencje, urząd wystąpi do Zarządu Dróg Miejskich o korektę organizacji ruchu. Urząd czeka na sygnały od kierowców.
Monika Niźniak, rzecznik warszawskiej straży miejskiej, przyznaje, że w ostatnich dniach z ulicy odholowano kilka samochodów. Nie widzi jednak nieprawidłowości w ustawieniu znaku. Zapytaliśmy Mariusza Wasiaka, specjalistę od przepisów ruchu drogowego, czy znak stoi prawidłowo.
– Zakaz zatrzymywania się i postoju jest dotkliwy dla kierowców, więc nie powinno się przesadzać z jego stawianiem – mówi. – Tabliczka T-24 informująca o odholowywaniu powinna być używana jeszcze oszczędniej, a sam znak, jeśli już został ustawiony, ma być widoczny dla kierowców, a na dłuższym odcinku powtórzony.
Minister transportu w rozporządzeniu w sprawie znaków i sygnałów drogowych zarezerwował go dla miejsc, w których znajdują się np. banki, sądy albo w których pozostawienie auta może powodować istotne zagrożenie dla bezpieczeństwa ruchu drogowego.