Posłowie PO chcą zmian ustawy o drogach publicznych i kilku innych ustaw. Projekt właśnie wpłynął do Sejmu. Przewiduje on, że wpływy z kar i grzywien nałożonych przez Inspekcję Transportu Drogowego, w tym z mandatów, będą trafiały na konto Krajowego Funduszu Drogowego z przeznaczeniem na poprawę bezpieczeństwa. O jakich kwotach mowa? Tylko w tym roku minister finansów założył 1,5 mld zł wpływu z mandatów za przekroczenie prędkości.
Zebrane w funduszu pieniądze mają być przeznaczane na poprawę bezpieczeństwa, budowę i rozbudowę dróg oraz finansowanie zadań głównego inspektora transportu drogowego (chodzi o finansowanie Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym).
Autorzy projektu zastrzegają, że minimum 50 proc. zebranych środków musi zostać przeznaczone na bezpieczeństwo.
– To zbyt mało – ocenia Andrzej Łukasik, prezes ?Polskiego Towarzystwa Kierowców. I dodaje, że zebrane od kierowców pieniądze powinny być w 100 proc. wykorzystane na poprawę bezpieczeństwa na drogach. ?Chodzi np. o tzw. kocie oczy – światełka odblaskowe na krawędzi jezdni widoczne także nocą – czasowniki na sygnalizatorach świetlnych dające określony czas na podjęcie decyzji zarówno kierowcy, jak i pieszemu oraz na widoczne znaki poziome.
1,5 mld zł z mandatów ma trafić w 2013 r. do budżetu państwa