Przedsiębiorcy wykonujący usługi transportowe narzekają, że opłaty za przejazd drogami objętymi systemem viaTOLL nie są zróżnicowane pod względem masy pojazdów. Wysokość stawek jest uzależniona tylko od normy emisji spalin auta.
Obecne rozwiązania powodują, że mały bus przewożący dziewięciu czy 12 pasażerów, który ma normę emisji spalin np. Euro 3, zapłaci tyle samo za przejazd co ponadczterdziestoosobowy autokar o takiej samej normie ekologicznej. Tak samo będzie, gdy ktoś jedzie furgonetką o dopuszczalnej masie całkowitej (DMC) powyżej 3,5 tony i ciężarówką o DMC do 12 ton. Za każdy kilometr płacą tyle samo, jeżeli silniki spełniają tę samą normę Euro.
– Cięższe pojazdy bardziej niszczą drogi. Stawki powinny być więc uzależnione także od masy samochodów – uważa jeden z przedsiębiorców, który prosi o zachowanie anonimowości. – Gdyby tak było w ubezpieczeniach OC, to takie same stawki byłyby dla małego Fiata i Mercedesa – wskazuje.
Rozporządzenie Rady Ministrów w sprawie wykazu dróg krajowych lub ich odcinków, na których pobiera się opłatę elektroniczną, oraz wysokości stawek opłaty elektronicznej różnicuje opłaty w zależności od klasy drogi i od emisji spalin. A im bardziej ekologiczne auto, tym niższa stawka. Autokar czy bus osobowy o normie Euro 5 płaci za przejazd drogami krajowymi klasy A i S 20 groszy za kilometr. Takie same pojazdy o normie Euro 2 płacą dwa razy tyle.
– Przedsiębiorcy rzeczywiście mogą się czuć pokrzywdzeni tą sytuacją. W dodatku obecne rozwiązanie jest niekorzystne dla tych, którzy mają starszy tabor, czyli dla biedniejszych przedsiębiorców – komentuje Tom Rollauer z Zespołu Prawnego Transtica. Dodaje, że sprawa do tej pory nie nabierała rozgłosu, gdyż takie kwestie, jak wysokie kary za brak opłat, przyćmiły inne problemy.