Wojewódzkie ośrodki ruchu drogowego przeżywają prawdziwe oblężenie. Coraz więcej jest chętnych na kursy pozwalające zredukować 12 punktów karnych w ciągu roku (po sześć raz na pół roku). W wielu WORD dokładane są kolejne terminy, ale to i tak za mało. Powód? Kierowcy w obawie przed przepisami, które wejdą w życie 4 stycznia 2016 r., chcą mieć puste konto w ewidencji. Konsekwencje dla tych, którzy po tym terminie przekroczą liczbę punktów karnych, będą naprawdę dotkliwe: skasowanie uprawnień, czyli odebranie prawa jazdy, a potem okres próbny.
To nie żarty
Doświadczony kierowca nie może w ciągu roku zebrać więcej niż 24 punkty karne. I to się nie zmieni. Jeśli jednak przekroczy limit, trafi na kurs reedukacyjny, trwający 28 godzin i kosztujący 500 zł. Potrzebne będzie też spotkanie z psychologiem, od którego musi uzyskać zaświadczenie, że nadaje się na kierowcę. Po wypełnieniu formalności konto kierowcy się opróżni. Tak więc dostanie od nowa limit 24 punktów karnych. Trafi jednak pod lupę starosty na pięć długich lat. Jeśli w którymkolwiek z nich przekroczy limit, straci uprawnienia kierowcy. Jeśli zechce odzyskać dokument, będzie musiał ukończyć kurs i zdać egzamin.
Na tym konsekwencje się nie kończą. Po odbiorze nowego prawa jazdy będzie traktowany jak młody kierowca i poddawany próbie. Przez dwa lata będzie więc musiał jeździć m.in z listkiem klonowym na szybie. Jeśli w tym czasie popełni dwa wykroczenia (dwa razy przekroczy prędkość), okres próby wydłuży się o kolejne dwa lata.
– Dopóki więc nie zacznie jeździć zgodnie z przepisami, z okresu próby nigdy nie wyjdzie – tłumaczy „Rz" dr Krzysztof Pakuła, specjalista ds. bezpieczeństwa ruchu drogowego.
Młody może mniej
Okres próby liczy się od wydania prawa jazdy. Między czwartym a ósmym miesiącem tzw. młody kierowca musi odbyć kurs dokształcający z bezpieczeństwa ruchu drogowego i praktyczne szkolenie z zagrożeń na drodze. Zaświadczenie o ukończeniu szkolenia i kursu musi trafić do starosty przed upływem ósmego miesiąca (licząc od dnia otrzymania prawa jazdy). Na tym nie koniec. Kierowca może usiąść tylko za kółkiem samochodu oznaczonego z tyłu i z przodu okrągłą nalepką z zielonym symbolem liścia klonowego. Przez osiem pierwszych miesięcy nie wolno mu przekraczać 50 km/h na obszarze zabudowanym, 80 km/h poza nim oraz 100 km/h na autostradzie i drodze ekspresowej.