Ograniczanie prędkości rowerzystów do 10 km/h

Ograniczanie prędkości rowerzystów do 10 km/h – troska o bezpieczeństwo czy wpływy do budżetu

Publikacja: 30.08.2012 02:48

Ograniczanie prędkości rowerzystów do 10 km/h

Foto: Fotorzepa, MW Michał Walczak

Po polskich drogach jeździ ponad 10 mln rowerzystów. Są coraz surowiej karani. Ostatnio częściej płacą m.in. za rozmawianie przez komórkę – 200 zł mandatu – i za niewłaściwe przewożenie dzieci – 50 zł. Niebawem mogą się posypać kary za zbyt szybką jazdę. W Sopocie na drodze dla rowerów stanęły znaki z ograniczeniami prędkości do 10 km/h. Są też pierwsze mandaty z fotoradarów, sprawy czekają w sądzie. Te wszystkie sankcje mają służyć bezpieczeństwu. Ale czy tylko?

– Chodzi o to, aby zarobić. Skoro coraz więcej płacą kierowcy, przyszedł czas i na rowerzystów – mówi Robert Gwiazdowski z Centrum im. Adama Smitha.

Rowerzyści uważają takie obostrzenia za absurdalne. Wskazują, że aby płynnie się poruszać i utrzymać równowagę, trzeba jechać 12 km/h. – Lepiej budować ścieżki rowerowe tam, gdzie drastyczne ograniczenia nie będą potrzebne – mówi Michał Włoch, prezes Stowarzyszenia Rowerowa Gdynia. Choć rowerzystów zgodnie z kodeksem drogowym obowiązują takie same przepisy o prędkości jak kierowców, to Włoch nie ma wątpliwości, że nie powinni jeździć 40–50 km/h.

200 zł wynosi dla rowerzysty mandat za rozmowę przez komórkę

Co na to policja? – Rowerzyści mają od niedawna więcej praw, ale to oznacza również obowiązki – mówi „Rz" Mariusz Wasiak z Komendy Głównej Policji. I choć ograniczenie do 10 km/h uważa za przesadę, to podkreśla, że szybsza jazda jak najbardziej podpada pod kodeks drogowy.

Przy ustalaniu prędkości rowerzysty pojawia się problem –  nie ma przecież obowiązku posiadania prędkościomierza. Cyklista nie wie więc, jak szybko jedzie. Można więc go karać czy nie?

– Widzę tu pewną niekonsekwencję. Jeśli tworzymy ograniczenia, to kierujący powinien mieć możliwość weryfikacji prędkości – twierdzi Adam Jasiński z KGP. Innego zdania jest prof. Ryszard Stefański, ekspert od ruchu drogowego. – Czy jeśli w aucie zepsuje się prędkościomierz, to kierowca może jechać 200 km/h? Nie.

Ostrzejsza polityka wobec rowerzystów wynika z tego, że jest ich coraz więcej i powodują masę wypadków (w 2011 r. o 16 proc. więcej niż rok wcześniej). Głównie jeżdżą po alkoholu i  nie przestrzegają zasad pierwszeństwa.

Komentuje Agata Łukaszewicz

Po polskich drogach jeździ ponad 10 mln rowerzystów. Są coraz surowiej karani. Ostatnio częściej płacą m.in. za rozmawianie przez komórkę – 200 zł mandatu – i za niewłaściwe przewożenie dzieci – 50 zł. Niebawem mogą się posypać kary za zbyt szybką jazdę. W Sopocie na drodze dla rowerów stanęły znaki z ograniczeniami prędkości do 10 km/h. Są też pierwsze mandaty z fotoradarów, sprawy czekają w sądzie. Te wszystkie sankcje mają służyć bezpieczeństwu. Ale czy tylko?

Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów