Fotoradary przejdą audyt

Samorządy mają się przyjrzeć masztom i urządzeniom, a potem wystąpić o akceptację ich lokalizacji do Inspekcji Transportu Drogowego.

Publikacja: 27.03.2013 08:47

W środę wchodzi w życie nowe rozporządzenie ministra transportu w sprawie warunków lokalizacji, sposobu oznakowania i dokonywania pomiarów przez urządzenia rejestrujące prędkość. Chodzi o sprawdzenie, czy obecne na drogach fotoradary stoją w miejscach rzeczywiście niebezpiecznych, czy też postawiono je w celu wyłącznie zarobkowym. Nie bez znaczenia dla tej weryfikacji będzie także kategoria drogi i dopuszczalna prędkość na drodze w miejscu, w którym postawiono urządzenie.

Na naszych drogach jest dziś ok. 500 fotoradarów (200 urządzeń straży gminnych i ponad 300 Inspekcji Transportu Drogowego). Wszystkie przejdą wkrótce audyt. Na pierwszy ogień pójdą stacjonarne urządzenia, które stanęły na drogach przed 28 czerwca 2011 r. W tym czasie do postawienia masztu nie była wymagana analiza bezpieczeństwa. Na ich weryfikację przewidziano dwa miesiące, tj. do 31 maja. Maszty, które weryfikacji nie przejdą, będą musiały zniknąć albo zostaną ustawione w innym miejscu. Zarówno straż miejska, jak i Inspekcja Transportu Drogowego, które mają takie maszty w posiadaniu, muszą wystąpić do policji o analizę bezpieczeństwa ruchu drogowego w konkretnym miejscu, a po jej uzyskaniu wystąpić do GITD o akceptację ustawienia masztu.

– Jeśli dysponujący urządzeniami po zapoznaniu się z analizą bezpieczeństwa mają wątpliwości, czy dana lokalizacja się utrzyma, mogą równocześnie wnosić o ustawienie masztu w innym, niebezpiecznym miejscu – wyjaśnia „Rz" Marcin Flieger, szef automatycznego nadzoru nad ruchem drogowym.

Eugeniusz Gołembiewski, burmistrz Kowala, przyznaje, że występował do inspekcji z wnioskiem o ustawienie stacjonarnego urządzenia. Odpowiedź była negatywna. Teraz burmistrz zamierza ponowić wniosek o zgodę na urządzenie mobilne.

– Jako gospodarz małego miasteczka muszę myśleć o jego mieszkańcach i ich bezpieczeństwie. Kierowcy tędy przejeżdżają, a my tu mieszkamy – tłumaczy „Rz".

Jak ustaliliśmy, w 2012 r. na 30 wniosków samorządów dotyczących nowych lokalizacji fotoradarów, Inspekcja Transportu Drogowego zaakceptowała jedynie jedną trzecią. Tyle samo wniosków skierowała do poprawki, a pozostałe odrzuciła.

Leszek Kuliński, wójt Kobylnicy, musi zweryfikować cztery ze stojących na terenie gminy sześciu fotoradarów.

Na mocy nowego rozporządzenia od dziś co 40 miesięcy wszystkie stacjonarne urządzenia będą poddawane weryfikacji. Taką kontrolę przeprowadzi policja.

– Nieco ponad trzy lata to czas właściwy do przeprowadzenia ponownej oceny – uważa Ministerstwo Transportu. Zmiana ta obejmie zwłaszcza fotoradary, które są w rękach samorządów.

Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Prawo dla Ciebie
PiS wygrywa w Sądzie Najwyższym. Uchwała PKW o rozliczeniu kampanii uchylona
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Dane osobowe
Rekord wyłudzeń kredytów. Eksperci ostrzegają: będzie jeszcze więcej
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawnicy
Ewa Wrzosek musi odejść. Uderzyła publicznie w ministra Bodnara