Prawo wykonywania zawodu, rozstrzyganie w sprawach błędu podczas pracy i inne uprawnienia właściwe samorządowi ustanowić ma ustawa o zawodzie ratownika medycznego oraz samorządzie ratowników medycznych. Jej projekt właśnie trafił do konsultacji publicznych.
Każdy z numerem
– Dzięki tej ustawie nasza najmłodsza profesja medyczne wreszcie nie będzie traktowany po macoszemu – mówi Roman Badach-Rogowski, przewodniczący Krajowego Związku Zawodowego Pracowników Ratownictwa Medycznego (KZZPRM).
O regulację ratownicy walczyli od lat. Również ze względu na bezpieczeństwo pacjentów. Dziś pracę na stanowisku ratownika można podjąć wyłącznie na podstawie dyplomu ukończenia studiów.
– Nikt nie sprawdza, czy osoba z tytułem licencjata czy magistra ratownictwa ma jakiekolwiek doświadczenie w zawodzie albo też czy miała w nim długą przerwę. Lekarze czy pielęgniarki, którzy przez pięć lat nie praktykują, muszą ponownie zdawać egzamin zawodowy. Ratownicy medyczni nie.
Podobnie jak lekarze, pielęgniarki czy fizjoterapeuci ratownicy dostaną też prawo wykonywania zawodu (PWZ) i numer. Nadająca go Krajowa Rada Ratowników Medycznych będzie mogła cofnąć uprawnienia w przypadku ubezwłasnowolnienia, sądowego zakazu wykonywania zawodu, śmierci czy zrzeczenia się PWZ.