Posłowie komisji sejmowej Przyjazne Państwo nie rezygnują z przygotowania projektu ustawy, która zalegalizuje w Polsce wytwarzanie i sprzedaż bimbru.
Poprzedni, styczniowy projekt został poddany leigslacyjnemu liftingowi. Dziś wygląda już inaczej. Zamiast słowa bimber autorzy projektu wprowadzają pojęcie okowity. Definiują też małego wytwórcę. Będzie nim wytwarzający okowitę z własnych produktów i rozlewający lub wprowadzający do obrotu tylko w miejscu wyprodukowania.
Oznacza to, że projektowane przepisy dotyczyć będą rolników, którzy w swoim gospodarstwie z wyprodukowanych przez siebie surowców (tylko zboża, owoców) przygotują okowitę. Będą mogli ją sprzedawać (dziś jest to nielegalne) u siebie w gospodarstwie, czyli w miejscu wytworzenia.
[srodtytul]Bez składu podatkowego[/srodtytul]
Posłowie chcą też ograniczyć możliwość wprowadzania do obrotu do 10 hektolitrów rocznie. Pierwotna wersja mówiła o 1000 hektolitrów. Zaakceptowali też konieczność obłożenia jej podatkiem akcyzowym, czego nie przewidywał poprzedni projekt. Rolnik nie będzie miał zatem do czynienia ze składem podatkowym. Nie będzie on też musiał się starać w urzędzie gminy o zezwolenie na sprzedaż alkoholu ani wnosić za nie żadnych opłat.