Niezależnie od tego, w jakim wieku dziecko rozpocznie naukę w pierwszej klasie, wychowawca w przedszkolu jest zobowiązany przeprowadzić diagnozę przedszkolną, czyli ocenić jego gotowość do podjęcia nauki w szkole.
Opinia może być myląca
Rodzice otrzymują pisemną informację, w której przedszkole wskazuje obszary, w jakich dziecko potrzebuje wsparcia – ze względu na swoje zdolności, jak i problemy – zarówno w sytuacji kontynuowania wychowania przedszkolnego, jak i podjęcia obowiązku szkolnego.
Informacja ta ma ułatwić rodzicom podjęcie właściwej decyzji. Jeśli dziecko pozostanie w przedszkolu, za rok zostanie zdiagnozowane ponownie.
Monika Rościszewska-Woźniak z Fundacji Rozwoju Dzieci im. A. Komeńskiego uważa jednak, że diagnoza jest obiektywna tylko w sytuacji, w której w pierwszej klasie będą same sześciolatki. Tymczasem, w wyniku uchwalenia nowelizacji ustawy o systemie oświaty, pierwsza klasa nadal jest przede wszystkim dla siedmiolatków.
Rodzice, którzy zapisali swoje sześciolatki do pierwszej klasy, podkreślają, że taka diagnoza może być myląca.