Sejm uchwalił wczoraj nowelizację ustawy o działalności leczniczej autorstwa posłów Platformy Obywatelskiej. Rozwiązał więc najbardziej palący problem organizacji pożytku publicznego zajmujących się leczeniem, m.in. hospicjów, które zgodnie z obowiązującymi teraz przepisami od 1 lipca 2012 roku byłyby traktowane przez urzędy skarbowe czy rejestrowe jako przedsiębiorcy. Nie mogłyby w związku z tym otrzymywać 1 proc. z odpisu podatników, darowizn ani korzystać z pomocy wolontariuszy.

W znowelizowanych przepisach posłowie jednoznacznie więc wskazali, że działalnością regulowaną w rozumieniu ustawy o swobodzie działalności gospodarczej nie jest działalność lecznicza, którą wykonują organizacje pożytku publicznego. W obowiązującej jeszcze ustawie nie ma tego wyjątku, a prowadzący hospicja przyznają, że wszystko przez to, iż Ministerstwo Zdrowia nie konsultowało z nimi w 2010 r. projektu ustawy o działalności leczniczej .

Co więcej, przyjęta przez Sejm nowela przesuwa obowiązek wykupu ubezpieczeń od zdarzeń medycznych potrzebnych do pokrywania odszkodowań, których pacjenci szpitali dochodzą przed wojewódzkimi komisjami ds. orzekania o zdarzeniach medycznych. Szpitale będą musiały mieć je dopiero na początku 2014 r., a nie – tak jak wynika to z obowiązujących teraz przepisów – od 1 stycznia 2012 r. Nowelizacja określa na minimum 300 tys. zł dolną granicę sumy gwarancyjnej, czyli kwoty, jaką maksymalnie w ciągu roku może wypłacić wszystkim pacjentom firma ubezpieczeniowa szpitala za błędy medyczne, które spowodował jego personel. W dużej mierze suma będzie jednak zależała od liczby łóżek, z których każde ma być ubezpieczone na min. 1000 zł. Jeśli szpital ma certyfikat świadczący o wysokiej jakości usług, ubezpieczyciel, szacując ryzyko, powinien zmniejszyć wycenę za łóżko o 10 proc.

Jak poinformowała wczoraj Państwowa Agencja Prasowa, większość szpitali nie wykupiła obowiązkowego ubezpieczenia zdarzeń medycznych, inne się na to zdecydowały z obawy przed wykreśleniem z rejestru podmiotów leczniczych.