Na pierwszym zebraniu w przedszkolu pani dyrektor poprosiła o wpłacanie darowizn, bo brakuje na papier, kredki, itp. – pisze Grzegorz Małek, tata Maćka (trzy lata) i Kacpra (dziesięć lat). – Zaproponowaliśmy, aby tak jak w szkole rada rodziców założyła konto i sama dokonywała niezbędnych zakupów. Usłyszeliśmy, że przedszkole to nie szkoła i w nim rada nie ma takich uprawnień.
Wymuszanie pieniędzy
– To nieprawda – oburza się Grzegorz Całek, dyrektor Instytutu Inicjatyw Pozarządowych, współautor poradnika „Rodzice w szkole, przedszkolu, na osiedlu". Rada rodziców w publicznym przedszkolu działa na podstawie takich samych przepisów jak ta w szkole, czyli ustawy o systemie oświaty (uso). To ona określa tryb jej powoływania i kompetencje. Zgodnie z art. 54 ust. 8 uso w celu wspierania działalności statutowej szkoły rada rodziców gromadzi fundusze z dobrowolnych składek oraz innych źródeł. Zasady ich wydawania określa regulamin rady.
– Z punktu widzenia dyrekcji darowizna jest lepsza, bo wtedy przedszkole otrzymuje bezpośrednio wpłaty i może nimi dysponować według własnego uznania – dodaje Grzegorz Całek.
Założenie rachunku nie zawsze jest proste. Wiele banków wymaga numerów NIP i REGON. A rada, choć jest organem szkoły, nie ma osobowości prawnej i nie jest organizacją pozarządową. W efekcie Główny Urząd Statystyczny nie nada jej numeru REGON. Ale urząd skarbowy nada NIP, jeśli rada będzie płatnikiem składek na ubezpieczenia społeczne.
– Będzie nim, gdy np. zatrudni na podstawie umowy- -zlecenia osobę do prowadzenia księgowości – wyjaśnia Grzegorz Całek.