Uprawnienia ratownicze powinny być przyznawane na czas określony, np. na trzy lata, umiejętności powinny być bowiem weryfikowane – przekonywali wczoraj podczas posiedzenia Sejmowej Komisji Spraw Wewnętrznych przedstawiciele organizacji ratowniczych. Zwracał na to uwagę m.in. Józef Janczy, prezes Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. To ta organizacja, zgodnie z obowiązującymi od ok. dwóch lat przepisami, przyznaje uprawnienia ratownikom narciarskim.
– Przyjęliśmy, że przyznajemy je na trzy lata – mówił prezes Janczy. – Zgodnie z interpretacją ministerstwa nie mamy jednak uprawnień, aby określać taki termin. Naszym zdaniem uprawnienia powinny mieć swój czas ważności, tak jak wiele innych uprawnień związanych z kwalifikacjami ratowniczymi, powinny one bowiem być na bieżąco sprawdzane – podkreślał prezes Janczy.
Na konieczność weryfikowania umiejętności zwracali także uwagę przedstawiciele Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. Mówili też o wprowadzeniu możliwości różnicowania poziomu egzaminu w zależności od tego, czy ratownicy mają pracować na basenach czy na jeziorach i nabrzeżach morskich. Dzisiaj bowiem wszyscy oni muszą się wykazywać umiejętnością obsługi sprzętu (np. odpowiednich łodzi), która osobom pracującym na basenach nie jest wcale potrzebna. Prezes WOPR Jerzy Telak postulował zatem podział na ratowników zamkniętych pływalni i wód otwartych.