Chodzi o nowelizację kodeksu wyborczego przyjętą przez Sejm 14 czerwca. Nowelizacja wprowadza co prawda możliwość głosowania korespondencyjnego dla wszystkich Polaków przebywających w kraju i zagranicą, ale tylko w wyborach prezydenckich, parlamentarnych oraz europejskich. Natomiast w odniesieniu do wyborów samorządowych taka opcja jest możliwe tylko w stosunku do wyborców niepełnosprawnych (o znacznym lub umiarkowanym stopniu niepełnosprawności) oraz dla osób, które najpóźniej w dniu głosowania kończą 60 lat.
Czytaj więcej
W tle kolejnych kampanii wyborczych trwają przymiarki do poważnych zmian w ordynacji wyborczej. W Sejmie działa nawet podkomisja w tej sprawie. Zmiany mają mieć wpływ na wybory prezydenckie w 2025 i parlamentarne w 2027 roku.
Głosowanie korespondencyjne ograniczone
Tymczasem w obowiązującym stanie prawnym w każdych wyborach korespondencyjnie mogą brać udział osoby, które w dniu głosowania przebywają na obowiązkowej kwarantannie, izolacji lub izolacji w warunkach domowych. Jak podkreśla głowa państwa art. 62 ust. 1 konstytucji określa krąg osób, którym przysługuje prawo udziału w referendum oraz czynne prawo w wyborach na: Prezydenta Rzeczypospolitej, posłów, senatorów i przedstawicieli do organów samorządu terytorialnego. Przepis ten ustanawia prawo podmiotowe dla wszystkich obywateli polskich, którzy najpóźniej w dniu głosowania skończyli 18 lat i którzy zarazem spełniają pozostałe warunki prawne do wybierania przedstawicieli do organów samorządu terytorialnego.
Dlatego prezydent skierował do Trybunału Konstytucyjnego wniosek (w trybie prewencyjnym) o stwierdzenie niezgodności nowelizowanych przepisów o głosowaniu korespondencyjnym w wyborach samorządowych w zakresie w jakim pomijają osoby, które w dniu głosowania przebywają na obowiązkowej kwarantannie, izolacji lub izolacji w warunkach domowych. Zdaniem prezydenta przepis ten narusza nie tylko art. 62 ust. 1, ale także zasadę równości wyrażoną w art. 32 ust. 1 Konstytucji.
Czytaj więcej
Wybory nie były sfałszowane - mówił w rozmowie z Jackiem Nizinkiewiczem Wojciech Hermeliński, były przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej i Trybunału Konstytucyjnego. Ale - jak dodał - są zastrzeżenia pod względem uczciwości i równości.