Wsparciem psychologów muszą zostać objęci nie tylko uczniowie, ale też nauczyciele i rodzice. Dzieci i młodzież powinny być cyklicznie diagnozowane pod kątem zdrowia psychicznego, choćby podczas obowiązkowych bilansów. Większy nacisk należy kłaść na psychoedukację. Przekaz ma być jasny – terapia to nie wstyd. Uczeń nie powinien czuć dyskomfortu, prosząc o pomoc.
To tylko niektóre z postulatów zebranych podczas wysłuchania publicznego przez samorządowców i organizacje pozarządowe. Przede wszystkim jednak dostęp do pomocy powinien być równy, niezależnie od wielkości miejscowości. A z tym jest ogromny problem. W Polsce brakuje 27,32 proc. psychologów na rok szkolny 2023/2024. Aż 450 gmin deklaruje, że nie ma ani jednego obsadzonego etatu. Największe są braki w woj. podkarpackim. Tam w szkołach podstawowych jest więcej wakatów niż obsadzonych etatów. Braki sięgają aż do 52 proc. Tak wynika z danych zebranych w lipcu przez Fundację GrowSPACE. Wystosowała zapytanie o liczbę planowanych, obsadzonych etatów oraz wakatów psychologów szkolnych do wszystkich gmin, powiatów oraz miast na prawach powiatów w Polsce. Odpowiedzi udzieliło 91 proc. polskich samorządów, a informacje pochodzą z zatwierdzonych arkuszy organizacyjnych szkół publicznych. Są gminy, w których psycholog pracuje w kilku szkołach. W każdej jest zatrudniony na kilka godzin w tygodniu.