- Pierwszy konwój ukraińskiego zboża wjechał do Polski około godziny 10, a zastosowano do niego Wspólna Procedurę Tranzytową – poinformowała „Rzeczpospolitą” Justyna Pasieczyńska, rzeczniczka Krajowej Administracji Skarbowej. Ciężarówki ze zbożem wyjechały w konwoju służb celno-skarbowych z przejścia granicznego w Dorohusku w kierunku Holandii.
W ten sposób, po kilku dniach całkowitego zamknięcia szlabanu na ukraińskie produkty zbożowe i wiele produktów spożywczych, można już je przewozić przez polską granicę. Osiągnięto tym samym podstawowy cel: zboże z Ukrainy ma być tylko przewożone przez Polskę i dostarczane dla odbiorców np. w północnej Afryce. Tam bowiem zwykle Ukraina sprzedawała swoje zboże, ale teraz nie może go tam transportować drogą morska wobec blokady Morza Czarnego przez Rosję.
Czytaj więcej
Zakaz importu zboża nie miał podstawy w przepisach polskich, unijnych, ani w umowie handlowej z U...
Nie mogą one jednak być poddane prostej procedurze importowej (tzw. dopuszczeniu do obrotu), a musza być objęte procedura tranzytu. Może to być tzw. tranzyt zewnętrzny albo Wspólna Procedura Tranzytowa. Są to procedury przewidziane dla towarów, które maja być tylko przewożone przez obszar celny Unii Europejskiej, ale docelowo mają trafić do innych krajów. Przy stosowaniu tej procedury zwykle należy składać zabezpieczenie należności celnych.
Równocześnie rozszerzono zakres stosowania specjalnego systemu dozoru towarów wrażliwych, zwanego SENT (System Elektronicznego Nadzoru Transportu). Dotychczas był on stosowany głównie do towarów akcyzowych (paliw, alkoholi czy suszu tytoniowego). Teraz został rozszerzony także na zboża, jaja, mięso drobiowe i produkty pszczele. W ramach procedury SENT każdy transport podlega specjalnemu zgłoszeniu, a ciężarówki są wyposażane w elektroniczne lokalizatory, pozwalające drogą satelitarną ustalić rzeczywistą trasę przewozu. Naruszenie tej procedury skutkuje surowymi karami dla przewoźników.