Zbożny cel osiągnięty: ukraińska pszenica już jedzie tranzytem do portów

Zboże z Ukrainy już wjeżdża do Polski, ale na nowych zasadach. Tylko do portów polskich i w innych krajów unijnych.

Publikacja: 21.04.2023 14:53

Zbożny cel osiągnięty: ukraińska pszenica już jedzie tranzytem do portów

Foto: Bloomberg

- Pierwszy konwój ukraińskiego zboża wjechał do Polski około godziny 10, a zastosowano do niego Wspólna Procedurę Tranzytową – poinformowała „Rzeczpospolitą” Justyna Pasieczyńska, rzeczniczka Krajowej Administracji Skarbowej. Ciężarówki ze zbożem wyjechały w konwoju służb celno-skarbowych z przejścia granicznego w Dorohusku w kierunku Holandii.

W ten sposób, po kilku dniach całkowitego zamknięcia szlabanu na ukraińskie produkty zbożowe i wiele produktów spożywczych, można już je przewozić przez polską granicę. Osiągnięto tym samym podstawowy cel: zboże z Ukrainy ma być tylko przewożone przez Polskę i dostarczane dla odbiorców np. w północnej Afryce. Tam bowiem zwykle Ukraina sprzedawała swoje zboże, ale teraz nie może go tam transportować drogą morska wobec blokady Morza Czarnego przez Rosję.

Czytaj więcej

Embargo na ukraińskie zboże bez podstawy prawnej

Nie mogą one jednak być poddane prostej procedurze importowej (tzw. dopuszczeniu do obrotu), a musza być objęte procedura tranzytu. Może to być tzw. tranzyt zewnętrzny albo Wspólna Procedura Tranzytowa. Są to procedury przewidziane dla towarów, które maja być tylko przewożone przez obszar celny Unii Europejskiej, ale docelowo mają trafić do innych krajów. Przy stosowaniu tej procedury zwykle należy składać zabezpieczenie należności celnych.

Równocześnie rozszerzono zakres stosowania specjalnego systemu dozoru towarów wrażliwych, zwanego SENT (System Elektronicznego Nadzoru Transportu). Dotychczas był on stosowany głównie do towarów akcyzowych (paliw, alkoholi czy suszu tytoniowego). Teraz został rozszerzony także na zboża, jaja, mięso drobiowe i produkty pszczele. W ramach procedury SENT każdy transport podlega specjalnemu zgłoszeniu, a ciężarówki są wyposażane w elektroniczne lokalizatory, pozwalające drogą satelitarną ustalić rzeczywistą trasę przewozu. Naruszenie tej procedury skutkuje surowymi karami dla przewoźników.

Podstawa prawną nowych porządków dotyczących wwozu ukraińskich produktów rolnych są dwa rozporządzenia, które ukazały się w nocy z 20 na 21 kwietnia. Pierwsze to rozporządzenie Ministra Finansów, rozszerzające zakres działania systemu SENT (Dz. U. poz. 750). Drugie rozporządzenie, wydane przez Ministra Rozwoju i Technologii (Dz. U. poz. 751) modyfikuje wcześniej wydany przez tegoż ministra zakaz przywozu produktów rolnych z Ukrainy.

To drugie rozporządzenie ukazało się około godziny 2 w nocy w piątek i teoretycznie obowiązuje z mocą wsteczną. Jednak – jak dowiedzieliśmy się w biurze prasowym KAS – w praktyce nie spowodowało to żadnych konsekwencji w odprawach towarów, bo pierwsze ciężarówki ze zbożem wpuszczono do Polski dopiero 8 godzin później.

Czytaj więcej

Embargo na zboże z Ukrainy: w nocy opublikowano nowe przepisy

Większy kłopot może powstać wokół legalności tego rozporządzenia MRiT, jak też uchylonego rozporządzenia tegoż ministra z ostatniej soboty. Oba zostały bowiem wydane na nieadekwatnej i nieobowiązującej podstawie prawnej. W treści rozporządzenia minister odwołuje się do przepisów ustawy o administrowaniu obrotem z zagranicą, a ta wskazuje na to, że zakaz przywozu minister może wydać tylko w odniesieniu do określonych towarów. Ich zakres określało kilka unijnych rozporządzeń, przywołanych w tej ustawie. Były one wydawane w latach 1994-2003 i dotyczyły towarów z Chin, w tym włókienniczych. Żadne z tych rozporządzeń już nie obowiązuje. Otwiera to – przynajmniej teoretycznie - pole do walki o odszkodowania dla przedsiębiorców sprowadzających z Ukrainy różne towary spożywcze (nie tylko zboża), objęte zakazem.

- Pierwszy konwój ukraińskiego zboża wjechał do Polski około godziny 10, a zastosowano do niego Wspólna Procedurę Tranzytową – poinformowała „Rzeczpospolitą” Justyna Pasieczyńska, rzeczniczka Krajowej Administracji Skarbowej. Ciężarówki ze zbożem wyjechały w konwoju służb celno-skarbowych z przejścia granicznego w Dorohusku w kierunku Holandii.

W ten sposób, po kilku dniach całkowitego zamknięcia szlabanu na ukraińskie produkty zbożowe i wiele produktów spożywczych, można już je przewozić przez polską granicę. Osiągnięto tym samym podstawowy cel: zboże z Ukrainy ma być tylko przewożone przez Polskę i dostarczane dla odbiorców np. w północnej Afryce. Tam bowiem zwykle Ukraina sprzedawała swoje zboże, ale teraz nie może go tam transportować drogą morska wobec blokady Morza Czarnego przez Rosję.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Praca, Emerytury i renty
Płaca minimalna jeszcze wyższa. Minister pracy zapowiada rewolucję
Prawo dla Ciebie
Nowe prawo dla dronów: znikają loty "rekreacyjne i sportowe"
Prawo karne
Przeszukanie u posła Mejzy. Policja znalazła nieujawniony gabinet
Sądy i trybunały
Trybunał Konstytucyjny na drodze do naprawy. Pakiet Bodnara oceniają prawnicy
Mundurowi
Kwalifikacja wojskowa 2024. Kobiety i 60-latkowie staną przed komisjami