KPO: Trwają przymiarki do uchwalenia kamieni milowych

To co dzieli głównie obóz władzy, to że uzgodniony z Komisją projekt przewiduje, że test niezależności i bezstronności sędziego uruchamiać mogłyby nie tylko strony postępowania sądowego, ale także skład sędziowski z urzędu, co więcej są obawy, że w praktyce takie wyłączenie mogłoby skutkować nie jak do tej pory wyłączeniem sędziego tylko z danej sprawy, ale także innych.

I to rozszerzenie testu najwyraźniej budzi obawy prezydenta Andrzeja Dudy, który powiedział tuż przed rozpoczęciem procedowania projektu prze świętami, że nie konsultowano go z nim i nie pozwoli, aby do polskiego systemu prawnego został wprowadzony jakikolwiek akt prawny, który będzie podważał nominacje sędziowskie albo pozwalał je weryfikować. Głos zabrał także prezes Jarosław Kaczyński, nowela może destrukcyjnie umożliwiać podważanie nominacji sędziowskich.

Z kolei Jacek Chlebny, prezes NSA - potencjalnego wykonawcy ustawy, wskazał w stanowisku do prezydenta, że sprawy dyscyplinarne sędziów sądów powszechnych oraz prowadzenie testu ich niezależności nie mieści się w konstytucyjnie określonych kompetencjach sądów administracyjnych. Po drugie angażowanie do tych spraw NSA znacząco przedłuży postępowania w tym sądzie.

Czytaj więcej

Sądy i trybunały

Prezydent spotkał się z Prezesem NSA ws nowelizacji ustawy o SN

Prezydent Andrzej Duda oświadczył w czwartek że najnowszy projekt zmian w ustawie o Sądzie Najwyższym nie był z nim konsultowany. To była jedna z przyczyn dlaczego został on zdjęty z porządku obrad. Apel prezydenta przyniósł efekt, dziś doszło do spotkania między nim a Prezesem NSA.

Z kolei prof. Małgorzata Manowska, pierwsza prezes SN, oświadczyła, że nie rozumie, dlaczego sprawy dyscyplinarne sędziów miałyby trafić do NSA, i że jest gotowa do rozmów, aby opanować chaos w wymiarze sprawiedliwości.