Reklama
Rozwiń
Reklama

O przedłużeniu przymusu bezpośredniego wobec pacjenta zdecyduje zwykły lekarz

Decyzje o przedłużeniu przymusu bezpośredniego mógli by podejmować zwykli lekarze.

Publikacja: 09.08.2018 08:15

O przedłużeniu przymusu bezpośredniego wobec pacjenta zdecyduje zwykły lekarz

Foto: Adobe Stock

Ofiary dopalaczy na szpitalnych oddziałach ratunkowych (SOR), pacjenci z zaburzeniami świadomości czy chorzy w psychozie – zastosowania przymusu bezpośredniego wymaga codziennie nawet kilkaset osób. Często wystarczą jego łagodniejsze formy – przytrzymanie lub zastosowanie środków farmakologicznych. Czasami trzeba użyć tych drastycznych – przywiązania do łóżka czy izolacji w specjalnym pomieszczeniu z monitoringiem.

Czytaj także: Na oddziały psychiatryczne nie zawsze trafiają chorzy

Zgodnie z obowiązującą od 1 stycznia 2018 r. nowelizacją ustawy o ochronie zdrowia psychicznego z 24 listopada 2017 r. lekarz jakiejkolwiek specjalizacji może podjąć decyzję o takich formach przymusu na 16 godzin – najpierw na cztery godziny, które może dwukrotnie wydłużyć o kolejne sześć godzin. Gdyby jednak chciał przedłużyć przymus powyżej 16 godzin, ustawa wymaga od niego zgody innego lekarza ze specjalizacją z psychiatrii.

– I tu pojawia się problem, ponieważ w większości szpitali nie ma psychiatrów. To jest możliwe jedynie w szpitalach psychiatrycznych lub mających oddziały psychiatryczne. A i tam może akurat dyżurować lekarz dopiero specjalizujący się w psychiatrii, więc niespełniający wymogów ustawowych – tumaczy dr Marek Balicki, były minister zdrowia, psychiatra i szef Wolskiego Centrum Zdrowia Psychicznego. Dodaje, że przepis generuje dodatkowe wydatki. Żeby Szpital Wolski mógł działać zgodnie z prawem, zorganizowano dodatkowe dyżury psychiatrów. Wprawdzie dyżurują pod telefonem, ale muszą być w ciągłej gotowości do skonsultowania chorego.

– Takiej decyzji nie da się podjąć wstecznie. Lekarz za każdym razem musi zbadać chorego i zdecydować, czy przedłużenie przymusu jest konieczne. Zgadzamy się, że opinia drugiego lekarza jest konieczna i gwarantuje poszanowanie praw i godności pacjenta, ale uważamy, że skoro o zastosowaniu przymusu bezpośredniego zadecydował lekarz innej specjalności niż psychiatra, również niepsychiatra może skonsultować jego przedłużenie – tłumaczy Marek Balicki.

Reklama
Reklama

Dodaje, że na stosowanie się do ustawy nie pozwala liczba psychiatrów. Zgodnie z Centralnym Rejestrem Lekarzy RP prowadzonym przez Naczelną Izbę Lekarską w Polsce jest 4427 psychiatrów, spośród których zawód wykonuje 4154. Biorąc pod uwagę, że wielu z nich pracuje w prywatnej służbie zdrowia lub w przychodniach, psychiatrów szpitalnych jest po prostu za mało, by obsadzić wszystkie szpitale w Polsce. A do konieczności zastosowania środków przymusu może dojść w każdym z nich.

Dlatego konsultant krajowy w dziedzinie psychiatrii prof. Piotr Gałecki pracuje nad nowelizacją ustawy o ochronie zdrowia psychicznego, która zmieni kłopotliwą regulację. ©?

Praca, Emerytury i renty
Planujesz przejść na emeryturę w 2026 roku? Ekspert ZUS wskazuje dwa najlepsze terminy
Konsumenci
Co czeka frankowiczów w 2026 r.?
W sądzie i w urzędzie
Rząd zdecydował: będzie nowa usługa w aplikacji mObywatel
Prawo drogowe
Do więzienia za brawurową jazdę. Prezydent podpisał ustawę, ale ma wątpliwości
Zmiany w przepisach podatkowych
Co nowego w podatkach w 2026 r.? Szykuje się przewrót w księgowości
Materiał Promocyjny
W kierunku zrównoważonej przyszłości – konkretne działania
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama