Szkoły wyspowiadają się, jak wspierają uczniów ze szczególnymi potrzebami

Ministerstwo Edukacji i Nauki przyjrzy się, na co dokładnie są przeznaczane pieniądze na wsparcie uczniów z niepełnosprawnościami i innymi trudnościami.

Aktualizacja: 23.07.2021 09:43 Publikacja: 22.07.2021 19:29

Szkoły wyspowiadają się, jak wspierają uczniów ze szczególnymi potrzebami

Foto: Fotorzepa/Marian Zubrzycki

Resort oświaty zbierze dane, jak przedszkola i szkoły wspierają potrzeby rozwojowe i edukacyjne uczniów. Sprawdzi, jak wykonują zalecenia zawarte w opiniach o potrzebie wczesnego wspomagania rozwoju, w orzeczeniach o potrzebie kształcenia specjalnego, w orzeczeniach o potrzebie zajęć rewalidacyjno-wychowawczych oraz w opiniach poradni psychologiczno-pedagogicznych w sprawie potrzeby objęcia zindywidualizowaną ścieżką kształcenia.

Czytaj też:

Edukacja włączająca czy wykluczająca

Szkoły nie potrafią uczyć niepełnosprawnych

Teraz dane są zbierane zbiorczo, co uniemożliwia dostosowanie mechanizmów finansowania do rzeczywistych potrzeb przedszkola lub szkoły. Zgodnie z projektem nowelizacji prawa oświatowego oraz niektórych innych ustaw ma się to zmienić.

Czytaj też:

A uczniów i przedszkolaków ze szczególnymi potrzebami przybywa. Od 2016 r. do 2020 r. liczba dzieci z orzeczeniami o potrzebie kształcenia specjalnego wzrosła ze 184 tys. do 226 tys., co stanowi wzrost o 23,1 proc. W szkołach specjalnych rośnie udział uczniów posiadających orzeczenie o potrzebie kształcenia specjalnego wydane ze względu na autyzm, w tym zespół Aspergera, oraz niepełnosprawności sprzężone (w 2020 r. – 39 proc. dzieci, a w 2016 r. – 30 proc.). Spada natomiast odsetek uczniów z pozostałymi niepełnosprawnościami w placówkach specjalnych. Zmienia się więc charakter wsparcia, którego potrzebują dzieci.

Nowelizacja umożliwi np. zbieranie informacji dotyczących liczby godzin zajęć wczesnego wspomagania rozwoju. Ich liczba jest ustalana z uwzględnieniem potrzeb i możliwości psychofizycznych dziecka określonych przez zespół wczesnego wspomagania rozwoju i wynosi od czterech do ośmiu godzin w miesiącu. Ale w uzasadnionych przypadkach i za zgodą organu prowadzącego może być wyższa. Różna może być też forma zajęć – indywidualna lub zespołowa. Wszystko to trzeba będzie odnotować w Systemie Informacji Oświatowej.

Dostęp do danych z SIO uzyska ZUS. Chodzi o informacje o absencji nauczycieli – z powodu urlopu macierzyńskiego lub choroby. Informacje mają być wykorzystane do analiz i szacowania skutków finansowych zmian w przepisach emerytalno-rentowych.

Etap legislacyjny: konsultacje publiczne

Resort oświaty zbierze dane, jak przedszkola i szkoły wspierają potrzeby rozwojowe i edukacyjne uczniów. Sprawdzi, jak wykonują zalecenia zawarte w opiniach o potrzebie wczesnego wspomagania rozwoju, w orzeczeniach o potrzebie kształcenia specjalnego, w orzeczeniach o potrzebie zajęć rewalidacyjno-wychowawczych oraz w opiniach poradni psychologiczno-pedagogicznych w sprawie potrzeby objęcia zindywidualizowaną ścieżką kształcenia.

Czytaj też:

Pozostało 82% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Droga konieczna dla wygody sąsiada? Ważny wyrok SN ws. służebności
Sądy i trybunały
Emilia Szmydt: Czuję się trochę sparaliżowana i przerażona
Zawody prawnicze
Szef palestry pisze do Bodnara o poważnym problemie dla adwokatów i obywateli
Sądy i trybunały
Jest opinia Komisji Weneckiej ws. jednego z kluczowych projektów resortu Bodnara
Materiał Promocyjny
Dlaczego warto mieć AI w telewizorze
Prawo dla Ciebie
Jest wniosek o Trybunał Stanu dla szefa KRRiT Macieja Świrskiego