Ministerstwo Zdrowia zdecydowało, że osoba kontynuująca leczenie pod nadzorem lekarskim nie ma obowiązku każdorazowo udawać się do gabinetu lekarskiego po receptę na farmaceutyk, który przyjmuje od dawna.
– Przewlekle chory nie musi przychodzić na wizytę wyłącznie po receptę. Przemawia za tym zdrowy rozsądek. Dlatego przychodnie mają wystawić dokumenty na starych zasadach – informuje Piotr Olechno, rzecznik resortu.
Stare zasady pozwalają, aby pacjent przyjmujący przez kilka lat ten sam rodzaj leku, np. przeciwko cholesterolowi, zamiast czekać w długich, kilkutygodniowych kolejkach do internisty, dzwonił do przychodni. Wtedy lekarz zagląda do historii jego choroby i wypisuje receptę, która czeka w rejestracji.
W marcu przychodnie zaczęły jednak odmawiać wystawania chorym dokumentów na leki zaocznie. Spowodował to komunikat zamieszczony na stronie internetowej mazowieckiego oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia
. Jego stanowisko poparły też inne oddziały wojewódzkie. Fundusz, powołując się na art. 42