Reklama

Pacjenci z zaćmą czekają na operację w kolejkach

Spośród państw europejskich w Polsce wykonuje się najmniej operacji zaćmy. NFZ źle rozdziela pieniądze lecznicom i nie zezwala im przeprowadzać zabiegów w trybie jednodniowym

Publikacja: 19.09.2011 04:40

Pacjenci z zaćmą czekają na operację w kolejkach

Foto: www.defenselink.mil

Z danych, które zaprezentowała fundacja Watch Health Care, wynika, że w Polsce jest 800 tys. chorych z zaćmą, a liczba ta wzrasta. Co roku okuliści wykonują 120 tys. operacji jej usunięcia, ale zabieg jest dla pacjenta nadal trudno dostępny.

W piątek w warszawskim centrum medycznym Carolina odbyło się seminarium poświęcone dostępności w Polsce innowacji okulistycznych. Zorganizowały je firma Vision Group oraz Związek Pracodawców Innowacyjnych Firm Farmaceutycznych.

Chory z początkowym stadium choroby może czekać w kolejce nawet cztery lata. Szybciej, bo w ciągu ok. 64 dni, na operację mogą dostać się pacjenci w zaawansowanym stadium choroby oczu. Podczas gdy w Europie operuje się średnio 79 osób na 10 tys. ubezpieczonych, to w Polsce tylko 49.

– Tej sytuacji winne są procedury NFZ, które sprawiają, że urzędnicy rozdzielają nieracjonalnie pieniądze na leczenie zaćmy – mówił podczas seminarium prof. Zbigniew Zgórski, przewodniczący komitetu naukowego seminarium. Zaznaczył, że przez to niektóre szpitale, np. w województwie lubelskim, gdzie kolejki są małe, dostają taką samą pulę pieniędzy jak lecznice, w których pacjenci czekają latami na zabieg.

Kolejki do usunięcia zaćmy czy jaskry są też skutkiem procedur, w jakich wykonuje się te zabiegi. Zgodnie bowiem z zarządzeniami prezesa NFZ lekarze mogą przeprowadzać operacje w czasie kilkudniowej hospitalizacji pacjenta. W Polsce takich zabiegów nie przeprowadza się w trybie ambulatoryjnym – jednodniowym.

Reklama
Reklama

Co więcej, NFZ nie finansuje ubezpieczonym nowoczesnych zabiegów okulistycznych, czyli polegających np. na wszczepieniu nowoczesnych soczewek. Dzięki nim pacjent po zabiegu nie musi już nosić okularów.

– Chory, który ma pieniądze i nie chce czekać w kolejce, idzie więc do prywatnej kliniki, gdzie ma dostęp do nowoczesnych metod leczenia – mówiła adwokat Paulina Kieszkowska-Knapik. Jej zdaniem w takim wypadku pacjent powinien mieć prawo dopłacać w publicznym szpitalu do zabiegów, ale zabraniają mu tego niejasne przepisy ustawy o działalności leczniczej oraz jej interpretacje wydawane przez Ministerstwo Zdrowia.

– Niezrozumiałe jest wobec tego, dlaczego chory może natomiast dopłacać do leków refundowanych – pytała mecenas Kieszkowska-Knapik.

Na seminarium, mimo zaproszenia, nie pojawili się przedstawiciele Ministerstwa Zdrowia ani NFZ.

Z danych, które zaprezentowała fundacja Watch Health Care, wynika, że w Polsce jest 800 tys. chorych z zaćmą, a liczba ta wzrasta. Co roku okuliści wykonują 120 tys. operacji jej usunięcia, ale zabieg jest dla pacjenta nadal trudno dostępny.

W piątek w warszawskim centrum medycznym Carolina odbyło się seminarium poświęcone dostępności w Polsce innowacji okulistycznych. Zorganizowały je firma Vision Group oraz Związek Pracodawców Innowacyjnych Firm Farmaceutycznych.

Reklama
Spadki i darowizny
Czy spadek po rodzicach zawsze dzieli się po równo? Jak dziedziczy rodzeństwo?
Prawo drogowe
Nadchodzą kolejne podwyżki dla kierowców. Opłata wzrośnie aż trzykrotnie
Nieruchomości
Sąd Najwyższy powiedział, co trzeba zrobić, żeby zasiedzieć działkę sąsiada
Prawo karne
Kamery nagrały, jak pielęgniarka bije pacjenta. Sąd Najwyższy wydał wyrok
Sądy i trybunały
Ekspert o rozporządzeniu ministra Żurka. „Dbamy przede wszystkim o swoich"
Reklama
Reklama