Radni w uchwale o zasadach odpłatności za przedszkola powinni nie tylko określić, ile kosztuje godzina pobytu dziecka ponad realizowaną podstawę programową, ale również wskazać konkretne świadczenie, za które rodzic płaci.
– Tylko w ten sposób uchwała będzie odpowiadała tzw. zasadzie ekwiwalentności – mówi Mateusz Pilich, ekspert od prawa oświatowego.
Z ostatnich wyroków wojewódzkich sądów administracyjnych wynika ponadto, że wszystkie świadczenia objęte podstawą programową wychowania przedszkolnego powinny być bezpłatne, nawet jeśli następują po przekroczeniu pięciogodzinnego darmowego pobytu dziecka w przedszkolu. Wojewódzki Sąd Administracyjny we Wrocławiu w wyroku (sygn. IV SA/Wr 663/11) wskazał, że opłaty mogą być ustalane tylko za świadczenia przekraczające minimum programowe wychowania przedszkolnego. Określa je załącznik nr 1 do rozporządzenia ministra edukacji narodowej z 2 grudnia 2008 r. w sprawie podstawy programowej wychowania przedszkolnego (DzU z 2009 r., nr 4, poz. 17).
Część samorządowców twierdzi, że podstawa jest taka szeroka, że trudno wskazać zajęcia wykraczające poza nią.
Jacek Milewski, wiceprezydent Nowej Soli, uważa to jednak za możliwe. Nadzór wojewody, który kontrolował uchwałę Nowej Soli, nie uchylił jej i nie zaskarżył. W tym mieście rodzice płacą m.in. za działania opiekuńcze i bytowe dostosowane do wieku, potrzeb i możliwości dziecka, zapewniające mu bezpieczne funkcjonowanie podczas zajęć w przedszkolu i poza nim, zajęcia umożliwiające realizację programów autorskich i innowacji poszerzających podstawę programową, gier i zabaw dostosowanych do wieku dziecka. Dzięki temu opłata należy się za zindywidualizowane świadczenie oferowane przez przedszkole. A zgodnie z wyrokiem WSA w Lublinie z 10 stycznia 2012 r. taki zapis można uznać za realizację zasady ekwiwalentności.