Korespondencja z Brukseli
Komisja Europejska opublikowała wczoraj doroczny raport o trendach podatkowych w UE. – Widzimy wzrost podatków od konsumpcji i energii. Ale wcale nie zmniejsza się opodatkowanie pracy – mówił Marco Fantini, ekspert KE. – Rządy pod wpływem kryzysu gospodarczego sięgnęły do szybkich źródeł dochodów, jak VAT i akcyza. Nie zdecydowały się jednak na zmniejszenie obciążeń fiskalnych pracowników, choć było to zalecane przez Brukselę i licznych ekspertów jako jeden ze sposobów ożywiania gospodarki.
W Unii Europejskiej od r. 1995 do 2008 – 2009 spadały podatki. Kryzys zmienił ten trend: teraz podatki albo rosną, albo w najlepszym razie stoją w miejscu. Najbardziej zwiększały się stawki VAT. W tym roku najniższą mają Luksemburg (15 proc.) i Cypr (17 proc.), a najwyższa (27 proc.) obowiązuje na Węgrzech. Stawki 25-proc. mają Dania i Szwecja.
Rośnie też opodatkowanie dochodów osób fizycznych. PIT dla najlepiej zarabiających jest obecnie najwyższy w Szwecji (56,6 proc.), przynajmniej połowę swoich krańcowych dochodów oddają też bogacze w Danii, Belgii, Holandii, Hiszpanii, Austrii i Wielkiej Brytanii. Najniższa stawka PIT obowiązuje w Bułgarii (10 proc.), Czechach (15 proc.), na Litwie (15 proc.), w Rumunii (16 proc.) i Słowacji (19 proc.).
Większą część dochodów muszą oddawać fiskusowi również przedsiębiorcy. Stawka CIT wzrosła i obecnie najwyższy jej poziom notuje się we Francji (36,1 proc.), na Malcie (35 proc.) i w Belgii (34 proc.). Najniżej opodatkowane są firmy w Bułgarii i na Cyprze (po 10 proc.) oraz w Irlandii (12,5 proc.).