Od 15 lat co roku na początku grudnia prezes Rady Ministrów przyznaje stypendia najzdolniejszym uczniom. W tym roku takich szczęśliwców jest 3918. Dostaną oni w dwóch ratach 2580 zł.
Lech Sprawka, członek Sejmowej Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży, zauważa jednak, że przez cały ten czas kwota stypendium właściwie się nie zmieniła. Dziesięć lat temu była niższa raptem o 20 zł. Niezmienne są też zasady przyznawania nagrody. Może ją otrzymać tylko jeden uczeń z danej szkoły.
– Ta reguła jest mocno zawężająca. W wielu szkołach jest dwóch, trzech bardzo wybitnych uczniów, o szczególnych uzdolnieniach. Niestety, dyrektor może wystąpić o stypendium tylko dla jednego – podkreśla Sprawka. Dlatego poseł zaapelował o zmianę zasad przyznawania pomocy, a także o podwyższenie jej kwoty.
Ministerstwo Edukacji Narodowej jednak nie zapowiedziało ich modyfikacji. Ponadto z danych resortu wynika, że liczba stypendystów wcale nie zależy od wielkości województwa. W małym lubuskim jest ich 117, a w znacznie większych, np. warmińsko-mazurskim – 169, zachodniopomorskim – 190. Najwięcej stypendystów, bo 504, jest w mazowieckim.
Część dyrektorów być może nie wie, że do końca lipca mogą się starać o taką pomoc dla swoich najzdolniejszych uczniów.