Do konsultacji społecznych trafił właśnie pakiet kolejkowy ministra Bartosza Arłukowicza, czyli projekty noweli trzech ustaw i sześciu rozporządzeń.
Będzie trudno
Z projektu noweli ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej wynika, że chory będzie mógł zgłosić się tylko do jednego specjalisty lub jednego szpitala na zabieg. Zostanie bowiem zobowiązany do dostarczenia w ciągu 14 dni od zapisu oryginału skierowania. Jeśli tego nie zrobi, lecznica skreśli go z listy.
Co więcej, w wojewódzkich oddziałach NFZ powstaną centralne kolejki do wszystkich specjalistów i na zabiegi. Lecznice co miesiąc przekażą do NFZ dane osób oczekujących, m.in. ich liczbę oraz numery PESEL. Jednocześnie będą zobowiązane co tydzień informować NFZ, jaki jest w regionie pierwszy wolny termin do specjalisty bądź na zabieg. Teraz chory musi to sprawdzać na własną rękę.
Eksperci oceniają, że zmiany, chociaż bardzo potrzebne, są trudne do wprowadzenia.
– Pacjenci nie będą zadowoleni, bo zostaną zmuszeni do biegania ze skierowaniami. Jeśli się dowiedzą, że u wybitnego specjalisty zwolniło się miejsce, będą przewozić dokumenty – uważa Maciej Dercz, radca prawny i ekspert w dziedzinie zdrowia Uczelni Łazarskiego.