Błędy medyczne: pacjentów nie stać na procesy w sądzie

Pacjenci rezygnują z dochodzenia w sądzie odszkodowań od szpitali i lekarzy. Nie stać ich na opłacenie pozwu, a na zwolnienie nie mają co liczyć.

Aktualizacja: 05.10.2015 19:01 Publikacja: 05.10.2015 18:21

Błędy medyczne: pacjentów nie stać na procesy w sądzie

Foto: 123RF

Pacjenci rezygnują z dochodzenia w sądzie odszkodowań od szpitali i lekarzy. Nie stać ich na opłacenie pozwu, a na zwolnienie nie mają co liczyć.

Jeszcze do niedawna pacjent, który wytaczał proces o błąd medyczny, mógł uzyskać zwolnienie od kosztów sądowych – w całości lub w części (jeśli spełniał ustawowe warunki). To się zmieniło. Sądy coraz częściej nie chcą uwzględniać takich wniosków, choć Sąd Najwyższy jednoznacznie uznał, że mają taki obowiązek (V CZ 37/07).

Chcą, by każdy płacił

Powód? Sądy uznają, że zwolnienie od kosztów sądowych, gdy ich realna wysokość nie jest znana i brakuje podstaw do przewidywania, że takie powstaną, uprawnia jedynie do częściowego uwzględnienia wniosku. Zakładają też, że nie ma co zwalniać od razu od ponoszenia wszelkich kosztów, bo jeśli jakieś powstaną, to można złożyć wniosek o zwolnienie od nich na każdym etapie postępowania.

Tymczasem proces o błąd medyczny to dla pacjenta, który nie uzyskał zwolnienia od kosztów, bardzo poważny wydatek. Nie wszystkich na to stać. Pacjent musi uiścić opłatę od pozwu, zwykle 5 proc. wartości dochodzonego odszkodowania lub zadośćuczynienia. Jeśli więc zdecyduje się dochodzić 200 tys. zł od szpitala, musi zapłacić 10 tys. zł. A to niejedyny wydatek.

Powszechnym i wysokim kosztem jest opłacenie opinii biegłego. Może wynosić od kilku do kilkunastu tysięcy złotych. Czasem jedna opinia nie wystarczy i konieczne są kolejne. Za nie też trzeba zapłacić.

Efekt zmienionej praktyki sądów jest taki, że pacjenci mogą liczyć jedynie na częściowe zwolnienie. Do tego wnioski w tej sprawie muszą składać przed każdą czynnością skutkującą obowiązkiem poniesienia konkretnych kosztów. Konieczność składania co chwila wniosku o zwolnienie od kosztów powoduje, że postępowanie – i tak ciągnące się miesiącami – trwa jeszcze dłużej.

– Faktycznie uzyskanie zwolnienia od kosztów w całości na etapie wnoszenia pozwu jest praktycznie niemożliwe, bo ich wysokość będzie znana dopiero po jego zakończeniu. Takie podejście sądów często skutkuje rezygnacją z dochodzenia przez poszkodowanych pacjentów roszczeń na drodze sądowej – podsumowuje adwokat Mateusz Knecht.

Zwolnienia od kosztów sądowych może się domagać osoba, która złoży oświadczenie o stanie rodzinnym, majątku, dochodach i źródłach utrzymania, z którego będzie wynikało, że nie jest w stanie ich ponieść bez uszczerbku utrzymania koniecznego dla siebie i rodziny. Na podstawie oświadczenia sąd ustala, czy złożony wniosek zasługuje na uwzględnienie w całości, w części, czy też jest bezzasadny. Częściowe zwolnienie od kosztów oznacza, że pacjent będzie obowiązany uiścić opłaty oraz ponieść wydatki w takiej wysokości, jaka nie jest objęta zwolnieniem sądu.

Wolą się procesować

Przypomnijmy, że od 2012 r. pacjenci, którzy czują się poszkodowani przez służbę zdrowia, mogą się starać o odszkodowania także przed wojewódzkimi komisjami badającymi błędy medyczne.

Komisje te mają potwierdzić, czy doszło do błędu. Stający przed nimi pacjent może jednak liczyć maksymalnie na 100 tys. zł odszkodowania. Kwota ta nie zachęca do stawania przed komisją, a zamyka drogę do dochodzenia praw w sądzie. Dlatego nadal wielu pacjentów woli długi proces sądowy od szybkiej ścieżki przed komisją. W sądzie mogą uzyskać więcej. Mają także otwartą furtkę do wznowienia sprawy

Opinia dla „Rz"

Jolanta Budzowska, radca prawny w kancelarii Budzowska, Fiutowski i Partnerzy. Radcowie Prawni

Proces stanowi poważne ryzyko finansowe, nawet po wygranej, ponieważ sądy często zdają się nie dostrzegać istnienia art. 100 zd. 2 k.p.c. W sprawach tzw. medycznych do niedawna obowiązywał pogląd, że trudno przewidzieć, jaką sumę zadośćuczynienia sąd uzna za odpowiednią, nie jest więc zasadne ponoszenie przez stronę powodową finansowych konsekwencji faktu, że oceni ją inaczej niż sąd w wyroku. Niestety coraz częściej dochodzi do proporcjonalnego obciążenia kosztami. W tej sytuacji szczególnej wagi nabiera także zakres zwolnienia strony od kosztów sądowych na początku postępowania i zmiana restrykcyjnej wobec poszkodowanych praktyki sądów, sprzecznej z zasadą słuszności.

Pacjenci rezygnują z dochodzenia w sądzie odszkodowań od szpitali i lekarzy. Nie stać ich na opłacenie pozwu, a na zwolnienie nie mają co liczyć.

Jeszcze do niedawna pacjent, który wytaczał proces o błąd medyczny, mógł uzyskać zwolnienie od kosztów sądowych – w całości lub w części (jeśli spełniał ustawowe warunki). To się zmieniło. Sądy coraz częściej nie chcą uwzględniać takich wniosków, choć Sąd Najwyższy jednoznacznie uznał, że mają taki obowiązek (V CZ 37/07).

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Czym jeździć
Technologia, której nie zobaczysz. Ale możesz ją poczuć
Materiał Promocyjny
BaseLinker uratuje e-sklep przed przestojem
Tu i Teraz
Skoda Kodiaq - nowy wymiar przestrzeni
Spadki i darowizny
Jak przepisać mieszkanie na dziecko? Trzy sposoby. Mniej i bardziej kosztowne
Prawo dla Ciebie
Nowy obowiązek dla właścicieli psów i kotów. Znamy szacowany koszt
Edukacja i wychowanie
Ferie zimowe 2025 później niż zazwyczaj. Oto terminy dla wszystkich województw