Wynagrodzenie za wykonywaną pracę z reguły staje w centrum debaty publicznej przy okazji strajku kolejnej grupy zawodowej. Niezależnie od konkretnych postulatów strajkujących, nie spotkałem się dotąd z postulatami uzależnienia wynagrodzenia np. lekarza od stopnia skomplikowania diagnozowanych przez niego przypadków medycznych. Lekarzowi, który w okresie epidemii grypy każdego dnia przyjmuje kilkunastu pacjentów cierpiących na tę dolegliwość, nikt nie proponuje zmniejszenia wynagrodzenia tylko z tego powodu, że w ciągu dyżuru zdiagnozował tyle razy tę samą chorobę i przepisał taką samą kurację. Nikt nie podnosi argumentu, że objawy grypy są na tyle łatwe do rozpoznania, że ich zdiagnozowanie nie powinno wymagać od profesjonalisty żadnego wysiłku. Nie słyszałem również, by ktokolwiek proponował publicznie, by wynagrodzenie w takim przypadku lekarzowi w ogóle nie przysługiwało.
Dziwne przepisy
Prawnicy to jednak nie lekarze. W ich przypadku przewidziane w przepisach prawa procesowego wynagrodzenie z tytułu zastępstwa prawnego może zostać nie tylko obniżone poniżej stawki minimalnej określonej przez ministra sprawiedliwości w rozporządzeniu z 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz w rozporządzeniu wydanym w tej samej dacie w sprawie opłat za czynności adwokackie. Mogą wręcz zostać go w ogóle pozbawieni, i to nawet po wygraniu sprawy dla swojego klienta.
Czytaj także: Otwarcie zawodów prawniczych - uwagi sędziów do pracy pełnomocników
Ustawodawca założył bowiem, że na gruncie poszczególnych procedur wynagrodzenie profesjonalnemu pełnomocnikowi czasem się nie należy, nawet gdy doprowadził do korzystnego dla klienta rozstrzygnięcia sądowego. Warto zapytać, jak przyjęte rozwiązanie wpływa na jego rolę w postępowaniach sądowych. Jeżeli bowiem pełnomocnik w postanowieniu o kosztach postępowania zostaje przez sąd pozbawiony wynagrodzenia, to nie zostaje przecież równocześnie zwolniony z odpowiedzialności cywilnej za błędy związane z podejmowanymi w imieniu swojego mocodawcy czynnościami.
Omówienie specyfiki regulacji pozwalających sądowi odstąpić od zasądzenia na rzecz strony wygrywającej kosztów zastępstwa prawnego w każdej z procedur z osobna przekraczałoby ramy krótkiego tekstu, dlatego posłużę się przykładem regulacji wprowadzonej ustawą z 30 sierpnia 2002 r. – Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi (dalej: ppsa).