Reklama

Prawnicy mają problem z urzędówkami

Sądy chcą faktur za pomoc prawną z urzędu. Radcowie i adwokaci płacą od nich firmowy podatek. Mimo to sądy potrącają zaliczkę i wystawiają PIT-11

Publikacja: 13.03.2010 04:18

Prawnicy mają problem z urzędówkami

Foto: Fotorzepa, Tom Tomasz Jodłowski

Praktyka sądów powoduje, że prawnik, który nie chce być podwójnie opodatkowany, musi albo korygować swoje rozliczenie, albo zignorować otrzymany PIT-11. Obydwa rozwiązania grożą sporem z fiskusem.

[srodtytul]Faktura dla sądu[/srodtytul]

– Każdy sąd chce za pomoc prawną z urzędu fakturę. Nie zapłaci wynagrodzenia na innej podstawie – opowiada Mariusz Modelski, radca prawny z Warszawy. – Przy przelewie potrąca jednak zaliczkę na podatek, a później przesyła PIT-11. Mimo że na fakturze są dane kancelarii i wynagrodzenie rozliczam jako przychód z działalności. Wychodzi na to, że trzeba albo zrobić korektę rozliczenia, albo zapłacić podatek dwa razy.

[wyimek]Mecenas reprezentujący klienta z urzędu robi to samo, co w kancelarii[/wyimek]

– Sądy żądają faktur i pobierają zaliczkę na podatek od całej wykazanej w nich kwoty – potwierdza Jakub Meysner, radca prawny z Bydgoszczy.

Reklama
Reklama

– Z wynagrodzenia za urzędówki potrącamy zaliczki, bo naszym zdaniem taki obowiązek wynika z ustawy o PIT – tłumaczy Marcin Łochowski, rzecznik Sądu Okręgowego Warszawa-Praga.

Prawnikom nie pomagają nawet dodatkowe oświadczenia, że wykonywane usługi wchodzą w zakres prowadzonej przez nich działalności gospodarczej.

– Dziwi mnie takie jednoznaczne podejście sądów – mówi dr Adam Mariański z kancelarii Brzezińska, Narolski, Mariański. – Prawnicy z urzędu świadczą bowiem te same usługi, które wykonują na co dzień dla swoich klientów. Różnica jest tylko taka, że płaci im sąd. Jeśli sąd dostaje fakturę z danymi kancelarii, to powinien się domyślić, że wystawia ją przedsiębiorca i że nie musi potrącać zaliczki.

[srodtytul]Fiskus chce zaliczek[/srodtytul]

Za rozliczeniem urzędówek przez płatników (czyli w tym wypadku sądy) opowiadają się organy podatkowe. Wynagrodzenie prawników kwalifikują do przychodów osób, którym sąd „zlecił wykonanie określonych czynności” (art. 13 pkt 6 ustawy o PIT).

– To błędny pogląd, gdyż to nie sąd zleca wykonanie usługi, tylko samorząd zawodowy – mówi Mariański. – Poza tym to sam radca prawny decyduje o tym, jakie ma wykonać czynności, kierując się stanem sprawy i interesem klienta.

Reklama
Reklama

To, że wynagrodzenie za urzędówki to przychód z firmy, potwierdził [b]Wojewódzki Sąd Administracyjny w Lublinie (sygn. I SA/Lu 779/06 i I SA/Lu 781/06)[/b]. Uznał, że działalność zawodowa radcy prawnego wykonywana w sposób zarobkowy, zorganizowany i ciągły to działalność gospodarcza. Nie ma znaczenia, czy „radca prawny wykonuje zawód w oparciu o pełnomocnictwo strony czy też źródłem jego umocowania jest wyznaczenie go przez sąd w ramach pomocy prawnej udzielonej z urzędu”.

Nie zmienia to jednak faktu, że mecenas, który wykazał urzędówkę w przychodach z działalności, a potem dostał z sądu PIT-11, ma poważny dylemat. Jeśli go zignoruje, musi się liczyć z wizytą w urzędzie skarbowym, który może to wychwycić w czasie weryfikacji zeznania rocznego. Jeśli wykaże wynagrodzenie w przychodach, powinien – jeśli nie chce dwa razy płacić podatku – zrobić korektę rozliczenia z działalności gospodarczej, co też może wzbudzić zainteresowanie fiskusa.

[ramka][b]Komentuje dr Jerzy Bielawny, wiceprezes Instytutu Studiów Podatkowych: [/b]

Prawnik reprezentujący klienta z urzędu wykonuje te same czynności co w kancelarii. Dlaczego więc mają być inaczej opodatkowane? Niestety, praktyka sądów tworzy nienaturalną konstrukcję, kiedy przedsiębiorca wystawia fakturę VAT, a jej odbiorca potrąca od całej kwoty zaliczkę na PIT. To błędne postępowanie, gdyż w momencie otrzymania wystawionej przez kancelarię faktury na sądzie nie ciążą już obowiązki płatnika. Moim zdaniem radca prawny prowadzący działalność gospodarczą nie musi ponownie wykazywać przychodu, który widnieje w przesłanym przez sąd PIT-11. Trzeba jednak przyznać, że przyjęty w ustawie o PIT archaiczny podział na nakładające się na siebie źródła przychodu i nieprecyzyjna definicja działalności gospodarczej nie ułatwiają rozliczenia w takiej sytuacji. [/ramka]

[b][ramka] [link=http://blog.rp.pl/goracytemat/2010/03/13/prawnicy-maja-problem-z-urzedowkami/]Skomentuj ten artykuł[/link] [/ramka][/b]

Zawody prawnicze
Notariusze zwalniają pracowników i zamykają kancelarie
Spadki i darowizny
Czy darowizna sprzed lat liczy się do spadku? Jak wpływa na zachowek?
Internet i prawo autorskie
Masłowska zarzuca Englert wykorzystanie „kanapek z hajsem”. Prawnicy nie mają wątpliwości
Prawo karne
Małgorzata Manowska reaguje na decyzję prokuratury ws. Gizeli Jagielskiej
Nieruchomości
Co ze słupami na prywatnych działkach po wyroku TK? Prawnik wyjaśnia
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama