Wczoraj w samo południe w Sali Kolumnowej Sejmu odbyło się wysłuchanie publiczne w sprawie [link=http://grafik.rp.pl/grafika2/613737]projektu ustawy o ustroju sądów powszechnych[/link]. Przygotowało go Ministerstwo Sprawiedliwości. Zainteresowanie było ogromne. Na liście chętnych do zabrania głosu znalazło się sto kilkadziesiąt nazwisk. Wystąpienia robiły się coraz dłuższe, aż poseł Ryszard Kalisz, przewodniczący Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka, musiał ograniczyć ich czas do pięciu minut. Ale i tak posiedzenie trwało do późnego wieczora.
W wysłuchaniu wzięli udział przedstawiciele najwyższej władzy sądowniczej, prokuratury i kierownictwo resortu sprawiedliwości. Krótko mówiąc – projekt poddano generalnej krytyce.
[b]Zobacz [link=http://www.rp.pl/artykul/591624.html]oświadczenie przedstawicieli sędziów, prokuratorów, referendarzy i asystentów sędziów, wyrażających swoją dezaprobatę[/link][/b]
[srodtytul]Nie zrezygnują[/srodtytul]
– Cieszy mnie tak duże zainteresowanie wysłuchaniem publicznym – powiedział „Rz” tuż po wyjściu z Sali Kolumnowej Krzysztof Kwiatkowski, minister sprawiedliwości. Przyznał, że większość wypowiedzi słyszał wcześniej podczas szerokich konsultacji, jakie autorzy propozycji prowadzili ze środowiskiem. – Efektem spotkań było kilka poprawek naniesionych jeszcze przed wysłaniem projektu do Sejmu – mówi minister. I zapowiada, że kolejne zmiany zostaną zgłoszone już podczas prac sejmowych.