Każdy kształci inaczej - prof. Krystyna Chojnicka, dziekan wydziału prawa UJ o wynikach rankingu „Rz”

Absolwenci UJ osiągają najlepsze wyniki na egzaminach na aplikacje. To zasługa zarówno naszej kadry, programów studiów, jak i samych absolwentów - mówi w wywiadzie dla „Rzeczpospolitej” prof. Krystyna Chojnicka, dziekan Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Jagiellońskiego

Publikacja: 05.06.2012 08:29

Na zdjęciu: prof. Krystyna Chojnicka, dziekan Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Jagiellońs

Na zdjęciu: prof. Krystyna Chojnicka, dziekan Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Jagiellońskiego

Foto: Fotorzepa, Pio Piotr Guzik

Absolwenci UJ osiągają najlepsze wyniki na egzaminach na aplikacje. Czy są tak zdolni, czy uczelnia daje im dobre przygotowanie?

Prof. Krystyna Chojnicka: To zasługa zarówno naszej kadry, programów studiów, jak i samych absolwentów. Sukcesy biorą się stąd, że dla nas ważne są zarówno teoria, jak i praktyka. Wielu kandydatów traktuje prawo jak studia zawodowe. W czasie kryzysu młode pokolenie nie myśli jedynie o zdobyciu ogólnego wykształcenia, ale także przydatnego w przyszłym życiu zawodowym. Jeśli student ma wizję swojej kariery, to wyniki, jakie osiągają absolwenci uczelni, są dla niego ważne. Pokazują, czy na danym wydziale zdobędzie wiedzę pozwalającą mu konkurować na rynku.

Czy ogólna wiedza uniwersytecka nie jest ważna?

Oczywiście, że jest ważna. Na 32 katedry i zakłady prawie połowę stanowią te, które nie prowadzą zajęć z dogmatyki prawa, lecz np. filozofii i etyki prawniczej, historii czy socjologii prawa. Każdy cywilista i karnista zgodzi się, że właściwe zrozumienie dogmatyki nie jest możliwe bez poznania podstaw teoretycznych prawa. Nie wystarczy nauczyć się aktualnych rozwiązań kodeksowych, ale trzeba je dogłębnie zrozumieć. Zresztą pamięciowe opanowywanie przepisów, ze względu na ogromną zmienność prawa, nie jest działaniem racjonalnym.

Czy studenci na ćwiczeniach pracują na kazusach?

Egzaminy w korporacjach polegają w dużym stopniu na rozwiązywaniu kazusów. Studenci uczą się je rozwiązywać już od drugiego roku. Wszystkie przedmioty mają przede wszystkim nauczyć prawniczego myślenia, a kazusy pozwalają zdobytą wiedzę zastosować.

Na UJ jest mało obowiązkowych przedmiotów. Dlaczego?

U nas każdy student sam programuje tok studiów. Z 200 dostępnych przedmiotów tylko dziesięć jest obowiązkowych, pozostałe kilkadziesiąt musi wybrać sam. Prawnicy zwykle pracują samodzielnie, sędziowie, adwokaci biorą odpowiedzialność za swoje rozstrzygnięcia. Uznaliśmy, że już na studiach można uczyć samodzielności i odpowiedzialności w podejmowaniu decyzji właśnie przez indywidualne decyzje o tempie pracy.

Czy studenci wybierają przedmioty, które najłatwiej zaliczyć?

Po latach obserwacji mogę stwierdzić, że wybierają to, co uważają za ważne. Rzadko się zdarza, by omijali trudne przedmioty. Młode pokolenie myśli racjonalnie, wybiega w przyszłość, zastanawia się, co będzie robić po zakończeniu studiów i jaką wiedzę w związku z tym musi zdobyć.

W naszym rankingu gorzej wypadła współpraca z zagranicą i rozwój kadry. Dlaczego?

Tu się do winy nie przyznajemy! Na całym Uniwersytecie Jagiellońskim z reguły zatrudniamy osoby, które mają już stopień naukowy doktora. W ostatnich dwóch latach na naszym wydziale, zatrudniającym 176 pracowników i uczącym 597 doktorantów, stopień doktora uzyskało 60 osób, z tego 16 najlepszych zostało zatrudnionych. Dlatego też podczas oceny wydziału nie brano pod uwagę grantów uzyskiwanych przez magistrów.

O tym, że jesteśmy otwarci na świat, świadczy chociażby liczba szkół prawa obcego. Mamy ich pięć. Każda z nich prowadzi kilka lub kilkanaście przedmiotów w językach obcych. Ale idziemy jeszcze dalej. To my zakładamy szkoły prawa polskiego. Zaczęliśmy od Ukrainy, prowadzimy też studia dla studentów niemieckich.

Czy wyniki naszego rankingu były dla państwa zaskoczeniem, rozczarowaniem?

Trzeba powiedzieć, że trochę tak. Gratulujemy kolegom z Białegostoku i Warszawy. Domyślamy się także, że dla redakcji stworzenie kryteriów rankingu nie było łatwym wyzwaniem. Jak porównać wydziały o dużej tradycji i te, które ją dopiero kształtują, zatrudniające wielu profesorów lub dopiero budujące swoją kadrę, dające studentom – jak my – swobodę wyboru i te, które wybierają sztywny program studiów?

Ale najistotniejszym walorem rankingu jest wykazanie, że wydziały prawa w Polsce są różne, mają swoiste osiągnięcia i programy kształcenia, które warto poznać przed dokonaniem wyboru.

Absolwenci UJ osiągają najlepsze wyniki na egzaminach na aplikacje. Czy są tak zdolni, czy uczelnia daje im dobre przygotowanie?

Prof. Krystyna Chojnicka: To zasługa zarówno naszej kadry, programów studiów, jak i samych absolwentów. Sukcesy biorą się stąd, że dla nas ważne są zarówno teoria, jak i praktyka. Wielu kandydatów traktuje prawo jak studia zawodowe. W czasie kryzysu młode pokolenie nie myśli jedynie o zdobyciu ogólnego wykształcenia, ale także przydatnego w przyszłym życiu zawodowym. Jeśli student ma wizję swojej kariery, to wyniki, jakie osiągają absolwenci uczelni, są dla niego ważne. Pokazują, czy na danym wydziale zdobędzie wiedzę pozwalającą mu konkurować na rynku.

Pozostało 81% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów