Przedsiębiorstwa z grupy MSP najczęściej ubezpieczają mienie takie jak budynki, wyposażenie, środki transportu czy środki obrotowe. Najpopularniejsze jest ubezpieczenie od ognia, wybuchu, czynników naturalnych – huraganu i powodzi oraz od kradzieży i rabunku. Taka polisa zabezpiecza przedsiębiorcę przed skutkami tych najczęstszych zdarzeń losowych i daje mu możliwość odtworzenia posiadanego mienia po zaistniałej szkodzie.
Większość osób zarządzających małymi i średnimi firmami nie analizuje jednak w pełni potencjalnych zagrożeń.
– Prześledźmy najczęstszy scenariusz związany z powstaniem szkody w średnim przedsiębiorstwie – proponuje Leon Pierzchalski, dyrektor Departamentu Ubezpieczeń Majątkowych UNIQA. – Firma zajmująca się precyzyjną obróbką specjalistycznych narzędzi posiada między innymi halę produkcyjno-magazynową z zainstalowaną linią produkcyjną. Dostarcza swoje wyroby do kontrahentów w Polsce i na świecie. W wyniku zwarcia instalacji elektrycznej dochodzi do pożaru, który rozprzestrzenia się na cały obiekt, a większość obecnie budowanych hal – magazynowych czy produkcyjnych jest konstruowana z palnych płyt warstwowych.
Większość zarządzających małymi i średnimi firmami nie analizuje w pełni potencjalnych zagrożeń w ich działalności
Ubezpieczyciel wypłaca odszkodowanie za zniszczone mienie. Natomiast przedsiębiorstwo pomimo wypłaty odszkodowania co najmniej przez rok nie może produkować, ponieważ musi przede wszystkim odtworzyć specjalistyczną linię produkcyjną, co w przypadku indywidualnego zapotrzebowania trwa wiele miesięcy. Musi także odbudować budynek ?lub ewentualnie wynająć inny. W okresie odbudowy po pożarze przedsiębiorstwo w ograniczonym zakresie, ale jednak funkcjonuje. Nie przynosi zysków, ale generuje różnego rodzaju koszty, m.in. płace i czynsze. Brak źródła finansowania takich kosztów może spowodować bankructwo przedsiębiorstwa.