Reklama

Szef Lex Super Omnia Robert Kmieciak: "Przesłuchania" to prywatne rozmowy prok. Michała Ostrowskiego

Jedyne realne skutki prawne, o których możemy dyskutować w sprawie zawiadomienia o "zamachu stanu", to te dotyczące zachowania i ewentualnej odpowiedzialności prokuratora Ostrowskiego - mówi dr Robert Kmieciak, prezes stowarzyszenia Lex Super Omnia.

Publikacja: 07.02.2025 20:58

Zastępca Prokuratora Generalnego Michał Ostrowski

Zastępca Prokuratora Generalnego Michał Ostrowski

Foto: PAP/Paweł Supernak

Prezes Trybunału Konstytucyjnego miał prawo wybrać sobie, którego prokuratora zawiadomi o rzekomym „ustrojowym zamachu stanu” i oczekiwać, że poprowadzi on śledztwo w tej sprawie?

Każdy obywatel, również prezes TK, ma prawo złożyć zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa, np. do prokuratury. Jednak każde wpływające do niej pismo jest rejestrowane, a następnie szef jednostki musi je zadekretować i przydzielić sprawę konkretnemu prokuratorowi. Dopiero ten decyduje się na ewentualne wszczęcie postępowania. Tak samo wygląda to, kiedy obywatele kierują korespondencję bezpośrednio do konkretnego prokuratora – musi on przekazać ją do biura podawczego, a opisana w niej sprawa przechodzi tę samą drogę.

Czytaj więcej

"Niczym Katon". Prof. Marek Safjan o ruchu prezesa TK Bogdana Święczkowskiego

Z dostępnych dotąd informacji wynika, jakoby sprawa nie została zarejestrowana, ale prok. Michał Ostrowski mimo tego prowadził przesłuchania świadków. To dopuszczalne?

Nie, bo rejestracja sprawy to warunek konieczny, żeby postępowanie zostało wszczęte. Bez tego wszystkie ewentualnie podejmowane przez prokuratora działania nie mają charakteru urzędowego, nie wywołują też żadnych skutków w przestrzeni publiczno-prawnej w Polsce. Wszelkie procedury prokuratorom z wieloletnim stażem są bardzo dobrze znane.

Rejestracja sprawy to warunek konieczny, żeby postępowanie zostało wszczęte. Bez tego wszystkie ewentualnie podejmowane przez prokuratora działania nie mają charakteru urzędowego

Robert Kmieciak, prezes stowarzyszenia Lex Super Omnia

„Przesłuchania”, które podobno prowadzi prok. Ostrowski, to jego prywatne rozmowy. O to, dlaczego tak postępuje i za zasadne uznaje epatowanie opinii publicznej swoim zachowaniem, trzeba pytać jego samego. Może takim zachowaniem uchybiać godności prokuratora oraz narażać na szwank godność oraz honor swojego urzędu.

Reklama
Reklama

Czytaj więcej

Prokurator Ostrowski: wszcząłem śledztwo, Bodnar nie może mi go odebrać

Poniesie odpowiedzialność dyscyplinarną?

Z pewnością jego zachowanie należy w tym aspekcie rozpatrywać. Choć ta odpowiedzialność może być jeszcze większa. Jeśli bowiem mamy do czynienia z zawiadomieniem o popełnieniu przestępstwa złożonym przez prezesa TK – choć wciąż traktuję to w kategoriach „faktów medialnych” – a on nie nadaje mu oficjalnego biegu, a tym samym je ukrywa, to jego zachowanie może nosić znamiona czynu określonego w przepisach kodeksu karnego.

Czytaj więcej

„Wierni żołnierze Ziobry”. Bodnar o Święczkowskim, Ostrowskim i „zamachu stanu”

Prokurator generalny powinien odebrać mu śledztwo, biorąc pod uwagę, że to właśnie Adam Bodnar miał zostać wskazany w zawiadomieniu prezesa TK jako współodpowiedzialny za przestępstwo?

Jeśli rzeczywiście taka jest treść zawiadomienia, to tym bardziej musi zostać ono oficjalnie zarejestrowane. Nie będę jednak sugerował, jak powinien zachować się prokurator generalny. Zresztą rozmawiamy o sprawie, której de facto nie ma. Jedyne realne skutki prawne, o których możemy dyskutować, to właśnie te dotyczące zachowania i ewentualnej odpowiedzialności prok. Ostrowskiego.

Czytaj więcej

Prezes TK doniósł na "zorganizowaną grupę przestępczą". Pisze o "zamachu stanu"

A prezes TK nie powinien zawiadomić o możliwym przestępstwie wcześniej? Co najmniej wtedy, kiedy objął funkcję, czyli w grudniu?

Każdy obywatel ma społeczny obowiązek zawiadomienia o takim fakcie. Osoba wykonująca zawód prawniczy, na co dzień zajmująca się tą dziedziną – i nie ma znaczenia, jaką jego gałęzią – a tym bardziej funkcjonariusz publiczny, sędzia czy prokurator, ma zaś bezwzględny obowiązek zawiadomienia o sytuacji, która może rodzić jakiekolwiek uzasadnione podejrzenie popełnienia przestępstwa. I to natychmiast, bez zbędnej zwłoki. Nie ma tutaj żadnej dyskusji.

Reklama
Reklama
Opinie Prawne
Ewa Szadkowska: Wniosek Święczkowskiego, czyli zamach na zdrowy rozsądek
Prawo karne
Prokurator krajowy o śledztwach ws. Ziobry, Romanowskiego i dywersji
Konsumenci
Nowy wyrok TSUE ws. frankowiczów. „Powinien mieć znaczenie dla tysięcy spraw”
Praca, Emerytury i renty
O tym zasiłku mało kto wie. Wypłaca go MOPS niezależnie od dochodu
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Samorząd
Więcej czasu na plany ogólne w gminach. Bruksela idzie Polsce na rękę
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama